To był bardzo emocjonujący finał, także dla nas. Niestety, Andżelika Wójcik i Kaja Ziomek nie zdobyły medalu na 500 metrów w łyżwiarstwie szybkim. Złoto wywalczyła liderka Pucharu Świata, Erin Jackson.
Amerykańscy łyżwiarze jak dotąd nie prezentowali się zbyt dobrze na igrzyskach Pekin2022. Jackson właśnie przerwała tę złą passę. Pobiegła w fantastycznym czasie 37,04 i o 0,08s pokonała Japonkę Miho Takagi. Brąz trafił do reprezentantki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Angeliny Golikowej.
Amerykanka napisała historię jeszcze z jednego powodu. Jackson jest pierwszą czarnoskórą kobietą, która wywalczyła indywidualne złoto zimowych igrzysk olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO: Wielkie słowa o Kamilu Stochu. "Nie wiem, czy doczekam kolejnego takiego skoczka"
- Chciałabym, żeby to przyniosło jakiś skutek - powiedziała Jackson dla The Guardian. - Mam nadzieję, że zobaczymy więcej mniejszości, zwłaszcza w USA, które po prostu zaczną próbować uprawiać sporty zimowe. Mam nadzieję być dobrym przykładem - dodała reprezentantka Stanów Zjednoczonych.
Dla Jackson nie jest to ostatni start na tych igrzyskach. W czwartek pobiegnie jeszcze na 1000 metrów i jak zapowiada, chce także i tam powalczyć o medal. Większą faworytką będzie jednak jej koleżanka z kadry Brittany Bowe.
Olympic Champion It’s going to take me a while to process those words pic.twitter.com/prdDdYBOiA
— Erin Jackson (@ErinJackson480) February 13, 2022
Czytaj więcej:
Walka wbrew wszystkiemu. O powtórzenie wyczynu z Pjongczangu będzie piekielnie trudno
Pekin 2022. Wielki pech polskiej pary. Francuzi okazali się bezkonkurencyjni