Mocna opinia komentatora Eurosportu. Rzucił nowe światło na kombinezon Geigera

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Karl Geiger
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Karl Geiger

Wciąż jest głośno na temat kombinezonu Karla Geigera, który został brązowym medalistą zimowych igrzysk olimpijskich Pekin 2022. Dość kontrowersyjną tezę w tej sprawie postawił Igor Błachut z Eurosportu.

Po zakończeniu sobotniego konkursu w mediach społecznościowych przewijają się zdjęcia Karla Geigera, który ma mocno obszerny kombinezon, zwijający się w kilku miejscach. Ostatecznie Niemiec nie został jednak zdyskwalifikowany i stanął na podium, wyprzedzając Stocha o 4.1 punktu.

Komentator Eurosportu zdecydował się na dość kontrowersyjną opinię, w której podkreślił, że sponsorem Pucharu Świata w skokach narciarskich jest... niemiecka firma. - Czemu Mika Jukkara (kontroler sprzętu - przyp. red.) tego nie wychwycił? Być może bierze pod uwagę, że sponsorem głównym cyklu Pucharu Świata nie są umowne Polskie Koleje Państwowe tylko Viessmann - przyznał Błachut.

- Na tym stratny przede wszystkim był Kamil (Stoch - przyp. red.). Zakładam, że nie przeszkadzał w osiąganiu dobrych odległości troszeczkę luźniejszy kombinezon. Wiem, że wszyscy balansują na linii. Mam jednak wrażenie, że została ona przekroczona - powiedział komentator skoków narciarskich Igor Błachut w studiu Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Wąsek pokonał tremę debiutanta. "To pokazuje, że jest w bardzo dobrej formie"

Dziennikarz jest również zdziwiony, że Polacy nie złożyli protestu w tej sprawie. - Kosztowałoby to 100 franków, ale myślę, że federację stać na taki wydatek. Szkoda, bo to wyglądało jak wingsuit (kombinezon wykorzystywany przy skokach ze spadochronu - przyp. red.). Trochę chyba przesada - przyznał komentator.

Dlaczego Michal Doleżal nie złożył protestu? W rozmowie z WP SportoweFakty trener Polaków wyjaśnił całą sytuację. - Zdjęcie kombinezonu Geigera zobaczyliśmy później. Jednakże, gdybyśmy widzieli je wcześniej, to też nie zareagowalibyśmy. Nie chcemy skupiać się i denerwować na takich rzeczach. Jest jak jest i my musimy skoncentrować się przed drużynówką na swoich skokach - mówił nam trener Polaków (więcej TUTAJ).

Czytaj teżJuż wszystko jasne! Wiemy, dlaczego Geiger nie został zdyskwalifikowany

Źródło artykułu: