Mikaela Shiffrin to jedna z największych gwiazd narciarstwa alpejskiego. Po złote medale igrzysk sięgała już w Soczi (2014) oraz Pjongczangu (2018). Teraz również była faworytką.
W Pekinie rozgrywa się jednak jej dramat. We wtorek wypadła z trasy slalomu, co sprawia, że będzie niesklasyfikowana. Wcześniej nie zdołała ukończyć slalomu giganta.
Widok załamanej narciarki obiegł świat. Jej reakcję pokazał m.in. dziennikarz ESPN D'Arcy Maine. Zawodniczkę pocieszała w mediach społecznościowych m.in. Lindsey Vonn.
- Czuję się źle. To dla mnie duży zawód. Przez całą karierę uczę się zaufania do nart. Presja była duża, ale nie decydująca. To nie koniec świata, ale muszę poważnie się nad wszystkim zastanowić - mówiła w rozmowie z TVP Sport.
Shiffrin dodała, że chciała w Pekinie zrobić coś wielkiego. - Przed startem było to możliwe. Teraz to tylko marzenie. To jest niczym sen - dodała załamana Amerykanka.
That is absolutely devastating for Mikaela Shiffrin pic.twitter.com/9PqiGe3yxl
— D'Arcy Maine (@darcymaine_espn) February 9, 2022
Po porażce w slalomie gigancie Amerykanka nie ukończyła rywalizacji także w#Beijing2022 #tvpsport #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/XmQTa5MqAi
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 9, 2022
Czytaj także:
- Średni przejazd Polaka w treningu. Mistrz olimpijski w świetnej formie
- Austriacka dominacja na treningu. Vincent Kriechmayr bezbłędny
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z igrzysk". Ojciec Stocha nie krył radości. "Proszę tylko zapytać dziennikarzy, ilu stawiało na Polaków"