Medal odebrany we wtorek przez Dawida Kubackiego był pierwszym dla Polski podczas zimowych igrzysk w Pekinie. Brązowy krążek na skoczni normalnej to bardzo dobry prognostyk przez rywalizacją na skoczni dużej.
Jednym z poważniejszych kandydatów do miejsca na podium jest m.in. Kamil Stoch, który pochwalił się zdjęciem z Masahiko Haradą. Opis pokazuje, że lider Biało-Czerwonych mocno docenia japońskiego mistrza.
"Spotkałem mojego bohatera z dzieciństwa" - napisał na Instagramie. Słowa podopiecznego Michala Doleżala nie mogą dziwić. Harada to prawdziwa legenda skoków narciarskich.
W swojej karierze wygrywał m.in. złoto olimpijskie w drużynie (1998). Wraz z kolegami mogli zdobyć je cztery lata wcześniej podczas imprezy w Lillehamer. Harada zawalił jednak ostatni skok, a Japonia musiała zadowolić się "jedynie" drugim miejscem (więcej przeczytasz TUTAJ).
Masahiko Harada to także dwukrotny indywidualny mistrz świata (1993 i 1997). Można śmiało powiedzieć, że Kamil Stoch jest również legendą tego sportu. Już za kilka dni będzie mógł powiększyć swój dorobek medalowy.
Zobacz też:
Sportowcy grzmią. Warunki i jedzenie w Pekinie to koszmar!
Dawid Kubacki odebrał medal olimpijski. Wielka niespodzianka na ceremonii
ZOBACZ WIDEO: Nikt nie zna dużej skoczni olimpijskiej. Polacy mogą znów zaskoczyć?