Reprezentacja Rosji została wykluczona ze zbliżających się igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Zawodnicy z tego kraju będą mogli wziąć udział w imprezie, pod warunkiem, że nigdy nie byli zdyskwalifikowani za doping, przejdą dokładne badania, a także zdecydują się na udział w zmaganiach pod neutralną flagą.
- To jest polityka - powiedział premier Dmitrij Miedwiediew.
- Decyzja została podjęta w okresie przygotowań do wyborów prezydenckich w naszym kraju. Ma to na celu stworzenie odpowiedniego nastroju w naszym społeczeństwie oraz zagranicą. Dla milionów naszych obywateli ta decyzja była ciężkim ciosem - przyznał.
Premier Rosji dodał również, że zarzuty, jakoby Rosja prowadziła program dopingowy wspierany przez państwo, jest "całkowitym kłamstwem".
- Ci zawodnicy, którzy dostaną pozwolenia, sami podejmą decyzję, czy wziąć udział w igrzyskach. My jako rząd będziemy wspierać każdą decyzję.
Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się w marcu. O reelekcję będzie się ubiegał Władimir Putin.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Rosjanie absolutnie zasłużyli na wyrzucenie z igrzysk