Thomas Bach został wybrany na przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) 10 września 2013 r. Były niemiecki szermierz, potem działacz sportowy, podczas IO Paryż 2024 ogłosił, że nie będzie kandydować na kolejną kadencję.
Jak pisze lequipe.fr, 70-letni Bach poinformował o swojej decyzji w sobotę (10.08) pod koniec 142. sesji MKOl w Paryżu.
- W moim wieku nie jestem już najlepszym kapitanem i potrzebujemy nowych liderów na tej łodzi. Proszę o uszanowanie mojej decyzji i jestem głęboko przekonany, że leży to w najlepszym interesie naszego ruchu olimpijskiego - mówił Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: Polacy rozczarowani srebrem? "Jak wrócą do Polski, to zapomną o tym finale"
Bach zapowiedział wybory nowego przewodniczącego na marzec 2025 r. (kadencja rozpocznie się w czerwcu 2025 r.). - Do tego czasu będę w dalszym ciągu skupiać całą swoją energię na służbie dla ruchu olimpijskiego - podkreślił mistrz olimpijski z 1976 r. we florecie drużynowo.
Decyzja Bacha z pewnością jest dużym zaskoczeniem. Media ostatnio spekulowały, że grupa członków MKOl zaproponowała wprowadzenie zmian w przepisach, by umożliwić Niemcowi pozostanie na stanowisku do 2029 r.
Zgodnie z obecnymi przepisami MKOl, obowiązuje 12-letni limit kadencji i Bach - bez wprowadzenie odpowiednich zapisów - nie mógłby kandydować w kolejnych wyborach.
Brytyjczyk Sebastian Coe, dwukrotny mistrz olimpijski w biegu na 1500 m, jako jedyny do tej pory przyznał publicznie, że jest zainteresowany kandydowaniem na szefa MKOl. Są też głosy, że w wyborach może wystartować Witold Bańka.
Le président du CIO Thomas Bach a annoncé, samedi à l'issue de la 142e session à Paris, qu'il ne briguera pas un nouveau mandat, conformément aux statuts de la charte olympique. Son ou sa successeure sera élu en mars 2025 https://t.co/TK2qbHMncD pic.twitter.com/8g65h6gFjF
— L'ÉQUIPE (@lequipe) August 10, 2024
Zobacz:
Afery ciąg dalszy. Interweniowała premier Włoch
Prezes MKOI ucina spekulacje na temat Imane Khelif i Lin Yu-ting