Trwają igrzyska olimpijskie 2024 w Paryżu. Ceremonię otwarcia najważniejszej sportowej imprezy czterolecia w Telewizji Polskiej relacjonował m.in. Przemysław Babiarz. Doświadczony dziennikarz wypowiedział jednak słowa, za które został zawieszony.
- Świat bez nieba, narodów, religii - i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział na antenie TVP Przemysław Babiarz w odniesieniu do utworu "Imagine" Johna Lennona, który był jednym z elementów show.
Cała sytuacja z odstawieniem Babiarza od igrzysk wywołała niemałe poruszenie w sieci. Murem za dziennikarzem stanęło wiele osobistości ze świata sportu, a także redakcja TVP Sport. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przemysław Babiarz zawieszony. "Obie strony powinny sobie podać ręce"
Głos w tej sprawie zabrał także były sędzia oraz prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz. 71-latek w stanowczych słowach wypowiedział się na temat zawieszenia Babiarza i porównał tę sytuację z dopuszczeniem do igrzysk Holendra Stevena van de Velde, który w przeszłości zgwałcił dziewczynkę. Więcej na ten temat TUTAJ.
"Dużo większym skandalem niż słowo Przemysława Babiarza jest udział w Igrzyskach Olimpijskich Holendra skazanego za gwałt na 12-letniej dziewczynce. Zachwyceni dziwaczną ceremonią otwarcia ideolodzy nie zająknęli się na ten temat ani słowem. Ten człowiek nie zasługuje na podanie ręki, baron De Coubertin w grobie się przewraca. Holandia to upadający kraj skoro za gwałt na dziecku skazuje się na 4 lata lekkiego więzienia i powołuje do reprezentacji olimpijskiej" - napisał na swoim koncie na Facebooku.
Zobacz także:
Od 15 lat komentuje z Babiarzem. Ważny apel#
Babiarz przekręcał jej imię. Tak zareagowała na decyzję TVP