Nie trudno sobie wyobrazić, że organizacja tak ogromnego wydarzenia sportowego, jakim są igrzyska olimpijskie, pokrywa ogromne koszty. Nie inaczej jest w przypadku tegorocznej imprezy w Paryżu.
Jak donosi Polska Agencja Prasowa, impreza czterolecia we Francji pochłonęła około 9 miliardów dolarów (w przeliczeniu na polską walutę to ok. 36 miliardów złotych). Są to jednak najtańsze w organizacji letnie igrzyska od 2000 roku.
Wtedy to na imprezę w Sydney wydano ok. 8,1 miliarda dolarów (ok 32 mld zł). Jeśli natomiast chodzi o najdroższe igrzyska w XXI wieku, to były te z 2008 roku w Pekinie. Ich organizacja wyniosła aż 52,7 miliarda dolarów (ok. 210 mld zł).
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
Co dokładnie złożyło się na 9 miliardów dolarów, które musieli wydać Francuzi? Około 4,5 mld dolarów zostało przeznaczone na infrastrukturę oraz obiekty sportowe (m.in. remonty i przystosowanie istniejących już aren).
Jak wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny, pozostałe 4,5 mld dolarów to "koszty operacyjne, utrzymanie sieci transportowych, zakwaterowanie, bezpieczeństwo oraz przeprowadzenie ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk".
Co istotne, drugie 4,5 mld dolarów ma być finansowana w 96 procentach ze środków prywatnych, czyli m.in. od sponsorów, z praw telewizyjnych czy też biletów.
"Na tegoroczną imprezę przygotowanych zostało 35 obiektów oraz aren, na których toczyć się będą zmagania. Zdecydowana większość (95 proc.) z nich istniała już wcześniej lub jest tymczasowa i nie zostanie zachowana po igrzyskach" - czytamy.
Dodajmy, że impreza w Paryżu rozpocznie się 26 lipca, a jej zakończenie zaplanowano na 11 sierpnia.
Zobacz także:
Tuż przed igrzyskami. Dostała dwa lata za doping
Tak, dobrze widzisz. Oto co dostali olimpijczycy w Paryżu