Igor Chramcow, złoty medalista olimpijski z Tokio 2020 w taekwondo, ujawnił, że jego wykluczenie z mistrzostw świata w 2023 r. było wynikiem otwartego poparcia dla prezydenta Rosji Władimira Putina.
Chramcow opowiedział portalowi sport24.ru o dialogu z MKOl, który odbył się przed wykluczeniem go z MŚ 2023 w Baku. Podczas wideokonferencji zapytano go o zdjęcie z Putinem i popieranie prezydenta.
- Oczywiście, że go wspieram. To mój prezydent, jestem z niego dumny i popieram każde jego decyzje - powiedział sportowiec. Dodał też, że uważa to za swój obowiązek i nie zamierza ukrywać swoich poglądów.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Rosjanin wcześniej opisał, jak MKOl utrudniał mu udział w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Mimo że zdobył olimpijską kwalifikację, ostatecznie nie został dopuszczony do udziału w igrzyskach, podobnie jak trzech innych reprezentantów Rosji.
Decyzja o wykluczeniu Chramcowa i innych rosyjskich sportowców wywołała kontrowersje w Rosji. Wielu tamtejszych obserwatorów zastanawia się, czy polityczne poglądy sportowców powinny wpływać na ich udział w międzynarodowych zawodach.
MKOl, dopuszczając Rosjan do występu na igrzyskach w Paryżu jako "indywidualnych neutralnych sportowców", jasno jednak przedstawił warunki ich udziału. Zakaz obejmował, m.in. angażowanie się w działania wojskowe oraz publiczne wyrażanie poparcia dla wojny w Ukrainie (inwazja zbrojna Rosji trwa od końca lutego 2022 r.).