W Lozannie w dniach 19-20 marca odbywa się zebranie MKOl-u. Głównym tematem rozmów jest uczestnictwo w igrzyskach olimpijskich w Paryżu Indywidualnych Sportowców Neutralnych, a więc Rosjan i Białorusinów. Okazuje się, że zawodnicy z tych krajów nie wezmą udziału w paradzie drużyn podczas ceremonii otwarcia, ponieważ określa się ich jako "sportowców indywidualnych". W samym wydarzeniu, najprawdopodobniej na trybunach, będą mogli jednak uczestniczyć.
Podczas zebrania poinformowano również, że na tę chwilę kwalifikację na zbliżające się igrzyska wywalczyło 12. Rosjan i siedmiu Białorusinów. Według najbardziej prawdopodobnego scenariusza, udział w Paryżu zapewni sobie łącznie 36 Rosjan i 22 Białorusinów. Dla porównania, na ostatnich igrzyskach w Tokio, z obu krajów wzięło udział kolejno 330 i 104 sportowców.
Na zebraniu poinformowano również, że medale zdobyte przez Rosjan i Białorusinów nie będą uwzględniane w oficjalnej tabeli medalowej. Jeśli sportowiec z jednego z tych krajów znajdzie się na podium, obok niego będzie powiewać flaga Indywidualnych Neutralnych Sportowców. W przypadku złotego medalu - zostanie odegrany również specjalnie przygotowany hymn bez słów.
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
Jednocześnie nie podjęto decyzji dotyczącej uczestnictwa sportowców z Rosji i Białorusi w ceremonii zamknięcia. Sprawą tą MKOl zajmie się w późniejszym terminie.
Już w grudniu zeszłego roku MKOl dokładnie określił, kto może ubiegać się o start w igrzyskach jako Indywidualny Neutralny Sportowiec. Poszczególni zawodnicy, jak i członkowie sztabów trenerskich, nie mogą wspierać wojny ani być związani umowami z rosyjskimi lub białoruskimi agencjami wojskowymi i bezpieczeństwa narodowego. Muszą spełnić również wszystkie wymogi antydopingowe.
Sportowcy będą występować jako "indywidualni", dlatego w igrzyskach zabraknie drużyn złożonych z Rosjan i Białorusinów. Na igrzyska nie zostanie także zaproszony żaden z rosyjskich i białoruskich urzędników państwowych. Ponadto zabraknie flag, hymnów, barw i żadnych innych oznaczeń z obu krajów.
Kolejne ograniczenia dla Rosjan z pewnością dotkną Władimira Putina. Już pod koniec zeszłego roku prezydent Rosji nie był zadowolony z wprowadzanych obostrzeń dla jego zawodników. Przywódca kraju, który w lutym 2022 r. najechał zbrojnie Ukrainę i wciąż bezwzględnie atakuje naszego wschodniego sąsiada, mówił wtedy o "dyskryminacji etnicznej" i "wykorzystywaniu igrzysk jako narzędzia nacisku politycznego".
Czytaj też:
-> Macron chce zawieszenia broni na czas IO. Putin odpowiedział
-> Do Rosji nie może wrócić. Trafił na listę "terrorystów"