Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził swoje stanowisko w sprawie ewentualnego udziału sportowców z państw-agresorów - Rosji i Białorusi - w IO Paryż 2024. Głowa państwa wezwała Francję, by ta stanęła po stronie sprawiedliwości.
- Nie wszyscy jesteśmy idiotami. Zrozumieją to wszyscy na trybunach i przed telewizorami na całym świecie. Ten z białą flagą, kim on jest? On jest Rosjaninem. Rosjanie mogą być reprezentowani na igrzyskach olimpijskich pod białą flagą. Ale, co za różnica, czy jest to biała czy trójkolorowa flaga?! To posunięcie polityczne - przyznał ukraiński prezydent, cytowany przez portal sport.24tv.ua.
Zełenski nie gryzł się w język, mówiąc o reprezentantach państwa, które w lutym 2022 r. rozpoczęło inwazję zbrojną w Ukrainie.
- Nie chcielibyśmy, żeby mordercy reprezentujący organizację terrorystyczną zwaną Rosją reprezentowali ją we Francji na igrzyskach olimpijskich. Chcielibyśmy, aby Francja całkowicie stanęła po stronie sprawiedliwości, w tym przypadku po naszej stronie - zaapelował do państwa-organizatora.
MKOl zezwolił Rosjanom i Białorusinom na występ w IO Paryż 2024 (w dniach 26 lipca - 11 sierpnia). Warunkami są: neutralna flaga i brak rosyjskiego hymnu na obiektach. Rosyjscy i Białoruscy sportowcy nie mogą też mieć żadnych związków z armią czy otwarcie popierać wojny w Ukrainie.
Zobacz:
Rosjanie podpadli. Nawet szef MKOl-u się wściekł
Haniebne słowa byłego prezydenta Rosji ws. igrzysk
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki