Rosjanie podjęli decyzję ws. igrzysk olimpijskich w Paryżu

Getty Images / Photo by Sefa Karacan/Anadolu Agency via Getty Images / Na zdjęciu: Stanisław Pozdniakow
Getty Images / Photo by Sefa Karacan/Anadolu Agency via Getty Images / Na zdjęciu: Stanisław Pozdniakow

Stanisław Pozdniakow po posiedzeniu zarządu Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC) ogłosił, że rosyjscy sportowcy nie zbojkotują przyszłorocznych igrzysk.

Prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC) Stanisław Pozdniakow w rozmowie z mediami zapewnił, że nie będzie bojkotu IO Paryż 2024 (impreza odbędzie się w dniach 26 lipca - 11 sierpnia) przez rosyjskich zawodników.

- Bojkot to droga donikąd. Bojkot igrzysk olimpijskich przez Zachód w 1980 r. (w Moskwie - przyp. red.) nikomu nie przyniósł korzyści. Nie zahamowało to polityki ani ZSRR, ani USA. Wśród ofiar tej sytuacji byli jedynie sportowcy, którzy przygotowywali się wówczas do zawodów - przyznał 49-letni Pozdniakow, cytowany przez Agencję Informacyjną TASS.

Szef ROC podkreślił, że reprezentacja Rosji do tej pory nie została wprawdzie zaproszona do udziału w IO Paryż 2024, ale nie ma też żadnego sensu, żeby imprezę zbojkotowali rosyjscy sportowcy.

- Nie ma co bojkotować. Każdy ma prawo do wolności w takiej mierze, jaką uzna za niezbędną. To jest wybór każdego człowieka. My mówimy o dojrzałych sportowcach, każdy dokonuje własnego wyboru, każdy poniesie za niego odpowiedzialność. Jestem przekonany, że rosyjska społeczność olimpijska posiada tę dojrzałość - podsumował były radziecki i rosyjski szermierz.

MKOl obecnie dopuszcza możliwość rywalizacji Rosjan w igrzyskach w Paryżu pod neutralną flagą i po spełnieniu pewnych warunków, pomimo inwazji zbrojnej reżimu Putina na Ukrainę (wojna rozpoczęła się w lutym 2022 r.). Ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

Zobacz:
Dla Ukraińców jest zdrajcą. Legendarny sportowiec przerwał milczenie
Padło pytanie o Rosję. Emmanuel Macron odpowiedział wprost

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty