Przyszły senat Berlina planuje zgłoszenie kandydatury miasta na gospodarza letnich igrzysk olimpijskich. Wynika to z umowy koalicyjnej berlińskiej SPD i CDU - pisze "Bild'.
Niemiecka gazeta podkreśla jednak, że najwcześniejszy możliwy termin to rok 2036, czyli... 100 lat po igrzyskach nazistowskich, które odbyły się w stolicy Niemiec w 1936 r. i otworzył je Adolf Hitler.
Najbliższe letnie igrzyska odbędą się bowiem w Paryżu (w 2024 r.). Potem największa impreza sportowa na świecie zawita do Los Angeles (2028 r.) i cztery lata później do australijskiej metropolii Brisbane (w 2032 r.).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
"Koalicja potwierdza gotowość do udostępnienia Berlina jako miejsca w ramach ewentualnej krajowej aplikacji ze zrównoważoną koncepcją organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Niemczech. Uważamy to za wielką szansę dla naszej stolicy, którą chcemy wykorzystać" - napisano w gazetce informacyjnej koalicji SPD i CDU.
"Bild" zorganizował ankietę dla swoich czytelników, w której zapytał o ich zdanie na temat tego pomysłu. Aż 78 proc. głosów oddano na opcję "mocne" ("Tak, wtedy Niemcy mogą pokazać, jak się zmieniliśmy").
Odpowiedź "głupie" ("Nie, 100 lat po igrzyskach nazistowskich nie jest dobrym symbolem") wskazało tylko 17 proc. głosujących.
Zobacz:
"Publicznie wzywam". Ostre słowa legendy ws. Rosjan
MKOl krytykuje Ukraińców. Działacze mówią, co zaszkodzi sportowcom