Mecz Torpedo Ust-Kamenogorsk - HC Red Star Kunlun był bardzo zacięty i emocjonujący. W pewnym momencie zawodnikom puściły nerwy. Doszło do przepychanki, a wręcz bijatyki.
Nieco później napastnik Torpedo Stas Petrosyan zrobił gest skośnych oczu - w kierunku Hu Yana z Kunlun. Od razu uznano, że był to przejaw rasizmu wymierzony w azjatyckich graczy.
Hu Yan odpowiedział udając płacz. Jakby sugerował, że rywal nie może sobie poradzić z emocjami. Wręcz kpił z tego, że Petrosyan utracił kontrolę nad sobą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Strach się bać!". Żona Burneiki pójdzie w jego ślady?!
Torpedo zareagowało na zachowanie 21-letniego Rosjanina. Poinformowano, że ukarano go grzywną. Jednocześnie przedstawiciele tego klubu - jak podaje rt.com. - sprzeciwili się "wszelkim przejawom rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji". Gest Petrosyana nazwano natomiast "nieprzyzwoitym".
"Kierownictwo klubu ukarało grzywną Stasia Petrosyana za zachowanie naruszające normy etyczne i przeprowadziło z nim rozmowę edukacyjną" - przekazano w oficjalnym oświadczeniu.
Petrosyan poinformował z kolei za pośrednictwem klubowych mediów, że ten gest był spowodowany "emocjami w wyniku bójki" w czasie, gdy jego drużyna przegrywała 0:2.
- Szczerze żałuję tego, co się stało. Nigdy nie dzieliłem ludzi ze względu na pochodzenie etniczne i rasę - podkreślił. - Taki gest z mojej strony jest nie do przyjęcia. Chciałbym przeprosić Kunlun i Hu Yuna za ten incydent - dodał.
Czytaj także:
> "Zginął jako bohater, uratował wiele istnień". Nowe fakty w sprawie tragicznej śmierci hokeisty
> Śmiertelny wypadek hokeisty NHL. Zginął od trafienia petardą