We wtorek Rada Gubernatorów NHL potwierdziła to, czego się spodziewano już od kilku miesięcy. W sezonie 2021/2022 do ligi dołączy drużyna z Seattle, która swoje mecze będzie rozgrywać w hali, gdzie jeszcze w 2008 roku odbywały się spotkania koszykarskiej drużyny z ligi NBA, Seattle SuperSonics.
- Ten dzień to święto dla wielkiego miasta, które uwielbia i chętnie wspiera swoje drużyny sportowe i naszą 101-letnią ligę hokejową - powiedział komisarz NHL, Gary Bettman, nawiązując do sportowej tradycji w Seattle. W tym mieście swoją siedzibę mają m.in. kluby z MLB, MLS czy NFL.
W październiku grupa Seattle Hockey Partners przedstawiła władzom NHL swoją propozycję. Na czele grupy stoją miliarder David Bonderman i słynny producent filmowy Jerry Bruckheimer. Właściciele klubu, którego nazwa zostanie dopiero ogłoszona, zapłacili za prawo gry w najlepszej hokejowej lidze świata 650 mln dolarów. To o 150 mln więcej od Vegas Golden Knights, którzy w swoim debiutanckim sezonie 2017/2018 dotarli aż do finału rozgrywek o Puchar Stanleya.
Ekipa z Seattle będzie 32. drużyną w NHL. W związku z jej przystąpieniem do rozgrywek zespół Arizona Coyotes zostanie przeniesiony z Dywizji Pacyfiku do Dywizji Centralnej, robiąc miejsce dla debiutanta. Przyłączenie kolejnej drużyny będzie się również wiązało z przeprowadzeniem specjalnego draftu, dzięki któremu nowa ekipa będzie mogła wybrać po jednym zawodniku z każdego zespołu.
ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"