"Podczas poniedziałkowego (22 października) posiedzenia zarządu PZHL Piotr Demiańczuk złożył rezygnację ze stanowiska prezesa, które piastował od 16 marca 2018 r. Do składu zarządu dokooptowany został były dziennikarz TVP, Robert Walczak" - brzmi treść komunikatu opublikowanego na oficjalnej stronie Polskiego Związku Hokeja na Lodzie pzhl.org.pl.
- Związek funkcjonuje normalnie, reprezentatywność zarządu została zachowana – zapewnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceprezes polskiej federacji, Mirosław Minkina.
Komunikatu @PZHL są jak telegramy. "Demiańczuk złożył rezygnację. Do zarządu dołączył @RobertWalczakTV. Nowego prezesa jeszcze nie wybrano"
— Radosław Kozłowski (@rado_kozlowski) 22 października 2018
A ja dodam od siebie, że hokejowa centrala wciąż nie dogadała się z zawodnikami w sprawie spłaty zaległości. #hokej #polskihokej @hokejnet
Demiańczuk, radca prawny i były prezes UKHS Mazowsze Warszawa oraz wiceprezes PZHL, objął funkcję prezesa w połowie marca po tym, jak ze stanowiska zrezygnował Dawid Chwałka. Powodem była bardzo trudna sytuacja finansowa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Minister sportu Witold Bańka zażądał wówczas rozliczenia przez związek faktur z ministerialnej dotacji na sumę ok. 4 mln zł.
Potem okazało się, że dług związku wobec Ministerstwa Sportu wynosi nie 4 lecz 6 mln zł, a łączne zaległości federacji sięgają nawet 15 mln zł.
Następca Chwałki miał zarządzać PZHL do połowy 2020 r. W tym terminie – zgodnie ze statutem – planowany jest Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy. - Priorytetem będzie przywrócenie dobrych relacji między związkiem a ministerstwem - mówił Demiańczuk po objęciu stanowiska prezesa.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]