Od początku meczu obie drużyny badały możliwości swoich przeciwników. Wreszcie w 13. minucie szczęście dopisało grającym w przewadze Czechom. Z niebieskiej linii uderzał Petr Prucha. Krążek odbił się od fińskiego bramkarza i po trąceniu go przez Janne Nyskala wpadł do bramki. Gospodarze odpowiedzieli po 4 minutach trafieniem Mikka Pyorala po indywidualnej akcji. Licznie zgromadzoną publiczność na hali lodowej uciszył 30 sekund później Jiri Novotny. Doświadczony zawodnik naszych południowych sąsiadów objechał fińską bramkę i odbijając gumę od bramkarza, wrzucił ją do sieci. Trzecie trafienie dołożył tuż przed przerwą David Krejci. Nadzieje Finów powróciły w 50. minucie po przepięknym uderzeniu Jussi Jokinena pod poprzeczkę. Doświadczony zespół Czechów nie dał jednak sobie już wyrwać brązowego medalu.
Finlandia - Czechy 2:3 (1:3, 0:0, 1:0)
0:1 - Petr Prucha (Krajicek, Hemsky) 13 5/4
1:1 - Mikka Pyoral (Immonen, Jarvinen) 17
1:2 - Jiri Novotny (Kaspar) 18
1:3 - David Krejci (Hemsky) 20
2:3 - Jussi Jokinen (Mikko Maenpaa, Mikko Koivu) 50 5/4
Składy:
Finlandia: Vehanen (Ramo) - Maenpaa, Koivu, Jokkinen, Hietanen, Flippula - Kukkonen, Jaakola, Joensuu, Kontiola Pihlstrom - Kiiskinen, Niskala, Salmela, Kapanen, Komarov - Vaananen, Immonen, Pyorala Jarvinen, Granlund.
Czechy: Stepanek (Kovar) - Plekanec, Nemec, Tenkrat, Frolik, Nakladal - Krejcik, Caslava, Krejci, Prucha, Hemsky - Mojzis, Krajicek, Koukal, Vondrka, Nedved - Novotny, Kaspar, Blatak, Petruzalek.
Kary: Finlandia - 8, Czechy - 12.
Sędziowie: Bulanov (Rosja), Kurmann (Szwajcaria).
Wydawało się, że po sobotniej przegranej ze Słowakami załamani Czesi nie zdołają pokonać niesionych dopingiem swoich kibiców Finów. Tymczasem podopieczni Aloisa Hadamczika już w pierwszej tercji udowodnili, że o półfinałowej porażce zdołali zapomnieć. Tym samym wracają do domu z brązowym medalem.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
