Czas na hokejowy klasyk - zapowiedź meczu Aksam Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ

W piątek Aksam Unia Oświęcim przegrała w Sanoku z miejscowym Ciarko PBS 4:6. Trener oświęcimian miał wiele zastrzeżeń, zwłaszcza do gry w destrukcji. - Przez całe spotkanie mieliśmy problemy z kryciem. Zostawialiśmy rywalom zbyt dużo wolnego miejsca i w ten oto sposób ułatwiliśmy zadanie rywalom - stwierdził Karel Suchanek.

Jego podopieczni całkiem nieźle radzili sobie w ataku, oddali 33 celne strzały i czterokrotnie zaskoczyli Przemysława Odrobnego. - Co z tego... Straciliśmy sześć bramek i musieliśmy przełknąć gorycz porażki, nie będąc wcale zespołem słabszym - zaznaczył opiekun oświęcimian, który w piątek nie mógł skorzystać z Roberta Krajcziego i Mariusza Jakubika. - Mariusz wrócił już do treningów, a Robert ma pojawić się na niedzielnym rozjeździe. Wtedy też podejmiemy decyzję czy zagrają przeciwko Podhalu - zdradził trener Suchanek.

Można śmiało stwierdzić, że pojedynki Unii z "Szarotkami" są solą polskiego hokeja. - Jeszcze piętnaście czy dwadzieścia lat temu obie drużyny bezsprzecznie rządziły na hokejowym podwórku. Jutrzejszy mecz ma zatem wiele podtekstów - powiedział skrzydłowy oświęcimian Petr Valusiak. 25-letni Czech zaliczył udany powrót po kontuzji i w spotkaniu przeciwko Ciarko PBS Bank Sanok strzelił dwie bramki. - Gole z Sanokiem pozwoliły mi na nowo uwierzyć w siebie. Jestem szczęśliwy i żądny kolejnych trafień. Wierzę, że ustrzelę coś w meczu z Podhalem - stwierdził Valusiak.

Jak dotąd podopieczni Jacka Szopińskiego nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa. Przegrali z Comarch Cracovią (4:5), Nestą Karawelą Toruń (2:4) i z Jastrzębiem (4:6). - Nasz cel jest zatem prosty. Chcemy pokonać Podhale i powetować sobie porażkę z Sanokiem. Jak do tego doprowadzić? Przede wszystkim trzeba ustrzec się błędów w defensywie - podkreślił opiekun biało-niebieskich.

Zapytany o silne strony Podhala odpowiedział bez wahania: - Ambicja, konsekwencja i determinacja. Nowotarżanie mają hokej we krwi, z dziada pradziada i musimy o tym pamiętać.

Trener Suchanek nie miał też problemów ze wskazaniem najsilniejszych ogniw "Szarotek". - Tomasz Rajski, Rafał Dutka i Jarosław Różański. Ci trzej zawodnicy stanowią o obliczu Podhala. Do dzisiaj pamiętam świetne występy Tomka z meczów ćwierćfinałowych fazy play-off. Zrobił wtedy na mnie ogromne wrażenie - stwierdził. - Musimy uważać na ostro grającego Kelly'ego Czuya, który na pewno będzie się starał prowokować naszych zawodników - zakończył Karel Suchanek.

Niedzielny mecz poprowadzi Grzegorz Dzięciołowski. Na liniach pomagać mu będą Grzegorz Klich i Marek Wieruszewski. Spotkanie zaplanowano na godzinę 17.00.

Komentarze (0)