Marian Gaborik, najlepszy strzelec zespołu w zeszłym sezonie, odniósł bolesną kontuzję lewego ramienia. Słowak doznał urazu w wyniku ataku napastnika Toronto Colby'ego Armstronga, który został ukarany za to karą dwóch minut. Przerwa w grze hokeisty Rangers ma potrwać od dwóch do trzech tygodni. Termin powrotu na lód może jednak przesunąć się w czasie, ponieważ Gaborik miał już kiedyś problemy z lewym ramieniem, co może spowodować dłuższą rekonwalescencję.
Chris Drury z kolei może śmiało być określany jako "pechowiec meczu". Dla Amerykanina był to bowiem dopiero pierwszy występ w tym sezonie po kontuzji palca u lewej ręki odniesionej przed miesiącem. Uraz kapitana Rangers jest wynikiem zderzenia z kolegą klubowym Michalem Rozsivalem w drugiej tercji meczu. Niestety dla Drury, najbardziej ponownie ucierpiał palec u lewej ręki, co wykluczy hokeistę z gry na około sześć tygodni.
Jakby tego było mało, z tak pechową dla Rangers ekipą Toronto przyjdzie się nowojorskim zawodnikom zmierzyć w październiku jeszcze dwukrotnie. Trener New York Rangers John Tortorella już zapowiedział, że w związku z kontuzjami rozważy możliwość uzupełnienia składu drużyny którymś z młodych zawodników klubu.