Jako pierwsi w poniedziałek na boisko wyszli Nowozelandczycy i Kanadyjczycy. Drużyny zbliżone do siebie w rankingu. Faworytami meczu byli jednak Ci pierwsi. Hokeiści z Ameryki Północnej zaskoczyli jednak rywali i prowadząc już 2:0 do przerwy wygrywali 2:1. Nowozelandczycy pokazali jednak charakter i zdołali w ciągu kolejnych 35 minut doprowadzić najpierw do wyrównania, a potem prowadzenia. Nie oddali go już do końca i zwyciężyli 3:2.
Jako drudzy na boisku pojawili się Niemcy i Koreańczycy. Mecz zapowiadał się najciekawiej spośród poniedziałkowych konfrontacji i nie zawiódł oczekiwań. W pierwszej połowie Azjaci wykorzystali dość nieporadną graję mistrzów świata i niespodziewanie gładko prowadzili aż 2:0. Podopieczni trenera Markusa Weise wzięli się jednak do odrabiania strat i po pełnej emocji drugiej połowie dopięli swego. Na prowadzenie jednak nie wyszli i spotkanie zakończyło się remisem 2:2, co można uznać za małą niespodziankę.
Dzień drugi mistrzostw kończyła potyczka Holendrów z Argentyńczykami. "Pomarańczowi" perfekcyjnie wykorzystali potencjał jednego z lepiej wykonujących krótkie rogi na świecie Taeke Taekemy i dzięki jego trzem trafieniom pewnie 3:0 pokonali rywali. Hat-trick Taekemy był jubileuszowym, bo 50. tego typu wydarzeniem w historii mundialu.
Niedzielne wyniki:
Nowa Zelandia - Kanada 3:2 (1:2)
Niemcy - Korea 2:2 (0:2)
Holandia - Argentyna 3:0 (2:0)
Tabela grupy A:
Drużyna M Br Pkt
1. Holandia 1 3-0 3
2. Nowa Zelandia 1 3-2 3
3. Niemcy 1 2-2 1
4. Korea 1 2-2 1
5. Kanada 1 2-3 0
6. Argentyna 1 0-3 0