Krzysztof Kulawik (Naprzód Janów): Przede wszystkim gratuluję Podhalu wygranej, moim zdaniem zagrali dobry mecz, myślę, że my też nie zagraliśmy słabo, trochę nas zgubiły faule jednak nie mówię, że to zdecydowało o wyniku meczu. Mimo, iż momentami graliśmy na niepełne trzy formację to moi podopieczni dali z siebie wszystko i za to im dziękuje.
Milan Jancuska (Wojas Podhale): Pierwsza tercja z naszej strony była słaba, mało jeździliśmy, przegrywaliśmy pojedynki jeden na jeden, zagraliśmy za bardzo statycznie. Od drugiej tercji zaczęliśmy więcej jeździć i grać bardziej kombinacyjnie, złamaliśmy przeciwnika, gdy graliśmy w przewagach. Bardzo cieszę się z wywalczonego dzisiaj bonusu i zobaczymy kogo nam podaruję los w pierwszej fazie play-off.
Marcin Słodczyk (Naprzód Janów): Pierwsza tercja nawet dobra w naszym wykonaniu, druga to już jednak nasza trochę słabsza gra i to gospodarze doszli do głosu. Nie chce tutaj mówić, że sędziowie faworyzowali drużynę Podhala, a jednak popełnili kilka rzucających się w oczy błędów. Wydaję mi się że mogło być dużo lepsze widowisko, a sędziowie je trochę popsuli.
Frantisek Bakrlik (Wojas Podhale): Nawet dobry mecz w naszym wykonaniu, wiadomo, że jego stawką był bonus, a to nas dodatkowo mobilizowało. W pierwszej tercji brakło nam trochę szczęścia, natomiast w następnych dwóch tercjach zaczęliśmy grać już bardziej kombinacyjnie i dokładnie co pozwoliła nam zdobywać bramki. Cztery mecze jeszcze przed nami, ale najważniejszy na pewno będzie niedzielny z drużyną GKS-u Tychy, gdyż jak wiadomo jego stawką jest bonus w fazie play-off.