Lubomir Rohacik (trener Ciarko KH): Cieszę się, że zdobyliśmy punkty w meczu ze Stoczniowcem i zdobywaliśmy bramki w konfrontacji z bezpośrednim rywalem o ósme miejsce w lidze. Bałem się tego, że zdobędziemy bramki szybko, Jestem zadowolony z postawy bramkarza od początku spotkania. Czekają nas kolejne mecze i liczę, że zdobędziemy kolejne punkty
Andrzej Słowakiewicz (trener Energi Stoczniowca): Miałem z początku problemy z zestawieniem, bo Furo był chory i nie był w stu procentach gotowy do gry. Nie ma zawodników do pierwszego ataku. Sanoczanie szybko strzelili pierwszą bramkę, wkradła się nerwowość w drużynie, przedłużaliśmy akcje i nie graliśmy w tempo. Kto strzeli bramki, wygrywa mecz. Trzeba porozmawiać z chłopakami, aby grali to, co potrafią, prosty hokej, odpowiedzialny w obronie. Był to mecz za sześć punktów i spaliliśmy się psychicznie. Przy stanie 2:0 można było odwrócić wynik spotkania, później już nie. Sytuacje strzeleckie były i były momenty, po których powinny paść bramki. Zabrakło jednak zimnej krwi, aby zagrać do końca, co powinni. Widać było, że zawodnicy są zestresowani i jest presja sześciu punktów.