O złote medale krajowego czempionatu zagrały dwie najlepsze ekipy sezonu zasadniczego. Po sześciu spotkaniach finału play-off był remis 3-3. W poniedziałek (7 kwietnia) rozegrano decydujący mecz. GKS Tychy pokonał u siebie GKS Katowice 4:2 i został triumfatorem Tauron Hokej Ligi w sezonie 2024/2025.
Siódme spotkanie finałowej serii lepiej rozpoczęli katowiczanie. Jean Dupuy wyprowadził "GieKSę" na prowadzenie już w 4. minucie. Do remisu doprowadził w 10. minucie Filip Komorski i pierwsza tercja zakończyła się rezultatem 1:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła
Druga odsłona okazała się kluczowa. Gospodarze uzyskali znaczną przewagę na lodzie. Oddawali więcej strzałów i zostali nagrodzeni dwoma trafieniami. W 28. minucie na 2:1 wyprowadził tyszan Mark Viitanen. W 31. minucie było już 3:1 za sprawą bramki zdobytej przez Mateusza Bryka.
W trzeciej tercji hokeiści GKS-u Tychy skupili się przede wszystkim na defensywie i przez długi czas robili to bardzo skutecznie. Dopiero w 57. minucie kontaktowego gola zdobył Jean Dupuy. To oznaczało dodatkowe emocje w końcowej fazie spotkania. Katowiczanie zagrali w niej bez bramkarza. Gospodarze wybronili się, a Rasmus Heljanko strzałem do pustej bramki na trzy sekundy przed końcową syreną ustalił rezultat meczu na 4:2.
Tym samym GKS Tychy po raz szósty w historii wywalczył tytuł mistrza Polski. Wcześniej dokonał tego w 2005, 2015, 2018, 2019 i 2020 roku. W nagrodę za tegoroczny triumf tyszanie zagrają w sezonie 2025/2026 w Hokejowej Lidze Mistrzów.
Już wcześniej została rozstrzygnięta rywalizacja o brąz drużynowych mistrzostw Polski. JKH GKS Jastrzębie zakończył serię z Re-Plast Unią Oświęcim w dwóch spotkaniach. Tym samym ubiegłoroczny triumfator Hokej Tauron Ligi zajął w tym sezonie miejsce poza podium.
GKS Tychy - GKS Katowice 4:2 (1:1, 2:0, 1:1)
(Komorski 10', Viitanen 28', Bryk 31', Heljanko 60' - Dupuy 4' i 57')
Stan rywalizacji o mistrzostwo Polski: 4-3 dla GKS-u Tychy
Czy GKS Tychy obroni tytuł mistrza Polski w przyszłym sezonie? 
