Od kilkudziesięciu godzin nazwa klubu Re-Plast Unia Oświęcim przewija się w polskich mediach, jednak z pewnością nie w takim kontekście, jakiego oczekiwaliby władze najlepszej hokejowej drużyny w kraju.
Przypomnijmy - w ostatnią sobotę nasz zespół przegrał z Eisbaren Berlin (1:4) w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Po spotkaniu najmniej mówiło się jednak o tym, co działo się na tafli.
Wszystko z powodu transparentu, jaki w pewnym momencie pojawił się na trybunach w sektorze gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
"Witamy w mieście waszej największej zbrodni. Niemieckie obozy śmierci" - taki transparent w barwach niemieckiej flagi wywieszono podczas spotkania, nawiązujący oczywiście do miasta Oświęcim i II wojny światowej. Można było się spodziewać, że nie przejdzie niezauważony przez władze rozgrywek.
Grubo w Oświęcimiu podczas meczu z Eisbären . Podobno będzie 20 tysięcy euro kary. pic.twitter.com/I8EySrVVXf
— Michał Konarski (@konar_michal) September 7, 2024
I stało się. Hokejowa Liga Mistrzów podjęła decyzję o ukaraniu polskiego klubu w wysokości dwóch tysięcy euro.
"W nawiązaniu do faktu zaprezentowania przez kibiców Unii Oświęcim, w dniu 7 września 2024 roku, podczas rozgrywek Hokejowej Ligi Mistrzów, treści o charakterze historycznym Zarządy Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim oraz Spółki Oświęcimski Sport S.A. zgodnie oświadczają, że zawody sportowe nie są odpowiednim miejscem do prezentowania poglądów politycznych czy też faktów historycznych" - czytamy w oświadczeniu.
Szybko zareagowali kibice z Oświęcimia, którzy w sieci zorganizowali zbiórkę pieniędzy na opłatę kary.
"Stało się to, co wszyscy przypuszczali. Nasz klub został ukarany karą 2 tysięcy euro za wyrażenie prawdy historycznej o niemieckich obozach śmierci. Wierzymy, że wszyscy, którzy cenią prawdę historyczną naszego kraju, dorzucą się do zrzutki" - ogłoszono.
Zbiórka zakończyła się sukcesem - zebrano więcej niż zakładaną kwotę 9 tysięcy złotych (dokładnie 11 865 zł).
Co na to klub? Okazało się, że Re-Plast Unia Oświęcim pokryje koszty z własnych środków. Z kolei pieniądze zebrane przez fanów zostaną przekazane na cele charytatywne.
- Czy spodziewaliśmy się wyższej kary? Ze względu na nasze działania, czyli szybkie przeprosiny oraz podjęte rozmowy z kibicami, mieliśmy nadzieję, że zostaniemy potraktowani dość łagodnie - wyjaśnia w rozmowie z WP SportoweFakty prezes mistrza Polski Paweł Kram.
Przekazanie pieniędzy zebranych przez kibiców na cele charytatywne było pomysłem fanów.
- Spotkaliśmy się z kibicami i to była ich propozycja. Cenimy ich zbiórkę, ustaliliśmy, że w całości zostaną przekazane na inny cel. Przecież nie mogliśmy wziąć od nich pieniędzy - dodał prezes.
W trzeciej kolejce rozgrywek Ligi Mistrzów Re-Plast Unia Oświęcim ponownie zagra we własnej hali. Tym razem rywalem polskiej drużyny będzie ekipa Red Bulla Salzburg.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty