Hokeiści z Izraela nie wystąpią w kwietniu 2024 roku w Serbii, gdzie zostanie rozegrany turniej MŚ Dywizji II (grupa A). W mistrzostwach świata Dywizji III nie wystartują również izraelskie hokeistki. One miały rywalizować w Estonii. Takie decyzje podjęli szefowie IIHF.
Skąd taka reakcja? Chodzi o wojnę w Strefie Gazy. Przypomnijmy, że na początku października 2023 roku terroryści z Hamasu zaatakowali Izrael. Zamordowali ponad tysiąc osób, kilkaset uprowadzili. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Izraelskie wojsko błyskawicznie rozpoczęło szturm na Strefę Gazy, w której mieszkają Palestyńczycy. Miejsce uznane za jądro tej terrorystycznej organizacji.
Ale tego nie znajdziemy w oficjalnym oświadczeniu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie. "Zgodnie z obowiązkiem IIHF w zakresie ochrony (...) oraz zapewnienia bezpieczeństwa (...) wszystkim uczestnikom (w tym Izraelczykom) (...) postanowiliśmy wykluczyć reprezentacje Izraela z MŚ" - można przeczytać.
ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost
W oświadczeniu nie padło ani jedno zdanie o konflikcie na linii Izrael-Hamas. Jednak wiadomo, że to jest główny powód takiej decyzji. A dokładniej obawa organizatorów o antyizraelskie lub antypalestyńskie incydenty.
Należy przypomnieć, że IIHF w 2022 roku wykluczyła - z takiego samego powodu - reprezentację Rosji. Po tym, jak rosyjskie wojska zaatakowały terytorium Ukrainy (w lutym 2022), światowe władze również w trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników MŚ postanowiły wykluczyć drużynę zza naszej wschodniej granicy.
W maju 2024 roku - po 22 latach przerwy - polscy hokeiści zagrają w mistrzostwach świata elity. Biało-Czerwoni powalczą o utrzymanie się wśród najlepszych 16 zespołów świata.
Czytaj także: Nitras podjął decyzję. Ponad 70 mln zł dofinansowania >>
Czytaj także: Dla Putina zmienił nazwisko. Znany pięściarz został Rosjaninem >>