Już na samym początku turnieju doszło do starcia obu drużyn, które zakończyło się remisem 1:1. Potem reprezentantki Polski ruszyły jak burza - w fazie grupowej pokonały Tajlandię (1:0) oraz Republikę Południowej Afryki (4:2).
W fazie play-off również nie miały sobie równych. Zwycięstwa nad Belgią (2:1) i Czechami (3:1) zapewniły im awans do wielkiego finału.
W decydującym meczu ponownie reprezentantki Polski zmierzyły się z Austrią, lecz tym razem triumfowały 1:0. To bez dwóch zdań największe osiągnięcie w historii polskiego hokeja na trawie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
- Myślę, że słowa nie będą wystarczające, żeby opisać, jak się czujemy. Adrenalina jeszcze jest we krwi. Świadomość, że zdobyłyśmy ten tytuł przyjdzie dopiero z czasem. Łzy mi już się polały - powiedziała Monika Chmiel na nagraniu opublikowanym przez portal Polski Hokej na Trawie.
Brązowy medal zdobyły Czeszki. Przedstawicielki naszych południowych sąsiadów w meczu o trzecie miejsce pokonały Niemki po rzutach karnych.
W rywalizacji mężczyzn reprezentacja Polski zajęła piąte miejsce. Choć nie udało się sięgnąć po medal, wynik ten zasługuje na uznanie, biorąc pod uwagę wysoki poziom turnieju.