Sprint F1 dla Maxa Verstappena! Zadecydował atak na przedostatnim okrążeniu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Charles Leclerc (po lewej) i Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Charles Leclerc (po lewej) i Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Charles Leclerc prowadził przez niemal cały sprint kwalifikacyjny, by na ostatnim okrążeniu stracić prowadzenie na rzecz Maxa Verstappena. W ten sposób Holender odrobił część strat w klasyfikacji F1 i ruszy do GP Emilia Romagna z pierwszego pola.

Łukasz Kuczera z Imoli

Pogoda postanowiła urozmaicić weekend wyścigowy Formuły 1 na Imoli. Po piątkowych opadach deszczu, sprint kwalifikacyjny rozgrywany miał być w słonecznych warunkach. Tymczasem na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem rywalizacji na obiekcie zlokalizowanym w regionie Emilia Romagna pojawiły się krople deszczu. Ostatecznie sprint ruszył jednak na suchym torze.

Świetnie pierwsze metry sprintu rozegrał Charles Leclerc, który zaraz po starcie wyprzedził Maxa Verstappena. Rywalizacja kierowców nie trwała jednak długo, bo doszło do kontaktu Guanyu Zhou i Pierre'a Gasly'ego. - Co on sobie myślał?! Ściął zakręt! - grzmiał Francuz, a sędziowie potraktowali to jako incydent wyścigowy i nie nałożyli kar.

Konieczność posprzątania zniszczonego bolidu Alfy Romeo wywołała neutralizację. Przez kilka okrążeń kierowcy podążali za samochodem bezpieczeństwa, co nie wywróciło jednak stawki. Po restarcie Verstappen nawet nie zbliżył się do Leclerca.

Kierowca Ferrari pod koniec sprintu miał problemy z ziarnieniem opon, co pozwoliło Verstappenowi odrobić sporą część strat. Gdy różnica spadła poniżej sekundy, aktualny mistrz świata F1 mógł zacząć korzystać z DRS. Aż na przedostatnim okrążeniu reprezentant Red Bull Racing wyprzedził Leclerca i odebrał mu wygraną w sprincie.

Po nieudanych kwalifikacjach i wypadku w Q2, za odrabianie strat w sprincie wziął się Carlos Sainz. Kierowca Ferrari wykorzystał przewagę tempa swojego bolidu i nie miał większych problemów, by przedrzeć się do czołówki F1. Finalnie 27-latek awansował z dziewiątej lokaty na czwartą. W ten sposób Hiszpan zminimalizował straty poniesione w piątek.

Fatalnie w sprincie wypadł Mercedes, co może wywołać kolejne nerwowe reakcje w garażu niemieckiej ekipy. Szefowie stajni z Brackley zapowiadali, że tempo wyścigowe modelu W13 na suchej nawierzchni będzie znacznie lepsze. Tymczasem George Russell i Lewis Hamilton nie byli w stanie odrobić strat z piątkowych kwalifikacji i zameldowali się na mecie sprintu poza czołową dziesiątką.

F1 - GP Emilia Romagna - sprint kwalifikacyjny - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1Max VerstappenRed Bull Racing21 okr.
2Charles LeclercFerrari+2.975
3Sergio PerezRed Bull Racing+4.721
4Carlos SainzFerrari+17.578
5Lando NorrisMcLaren+24.561
6Daniel RicciardoMcLaren+27.740
7Valtteri BottasAlfa Romeo+28.133
8Kevin MagnussenHaas+30.712
9Fernando AlonsoAlpine+32.278
10Mick SchumacherHaas+33.773
11George RussellMercedes+36.284
12Yuki TsunodaAlpha Tauri+38.298
13Sebastian VettelAston Martin+40.177
14Lewis HamiltonMercedes+41.459
15Lance StrollAston Martin+42.910
16Esteban OconAlpine+43.517
17Pierre GaslyAlpha Tauri+43.794
18Alexander AlbonWilliams+48.871
19Nicholas LatifiWilliams+52.017
20Guanyu ZhouAlfa Romeonie ukończył

Czytaj także: Gorąco w Mercedesie. Lewis Hamilton stracił nerwy Rosjanie skazani na piractwo. Kolejny kontrakt telewizyjny rozwiązany

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Źródło artykułu: