Williams zgarnie fortunę. Transakcja warta 222 mln dolarów

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Nicholas Latifi

Williams Advanced Engineering, spółka-córka założona przez zespół F1 z Grove, zmienia właściciela. Na jej nabycie zdecydowała się australijska firma Fortescue. W ten sposób akcjonariusze Williamsa zgarną ponad 222 mln dolarów.

W tym artykule dowiesz się o:

Williams Advanced Engineering to spółka, którą zespół z Grove założył w roku 2010. Frank Williams wierzył, że w ten sposób firma będzie w stanie wykorzystać technologie z Formuły 1 w innych dziedzinach życia, zarabiając na tym miliony dolarów. W ten sposób miałby być ratowany budżet ekipy F1.

Chociaż WAE przynosiło zyski, to w pewnym momencie stało się jasne, że firma potrzebuje inwestora z zewnątrz, by nadal się rozwijać. Kolejnych środków w spółkę-córkę nie mógł pompować sam Williams, bo ten w F1 przeżywał niemałe problemy i ledwo wiązał koniec z końcem. Dlatego już pod koniec 2019 roku zbyto część akcji WAE.

Teraz, jak informuje "Australian Financial Review", doszło do całkowitego zbycia Williams Advanced Engineering. Na zakup firmy zdecydował się Fortescue, który zapłaci za nią nieco ponad 222 mln dolarów. WAE zostanie włączony w struktury australijskiego przedsiębiorstwa, zajmującego się czystą energią, ale zachowa swoją nazwę.

ZOBACZ WIDEO: Kolejny problem polskich skoków. Ekspert na razie przestrzega przed takim rozwiązaniem

Australijska firma, która należy do Andrew Forresta, liczy na konkretne zyski wynikające z nabycia WAE. W ten sposób otrzyma bowiem dostęp m.in. do technologii nowoczesnych akumulatorów, które można wykorzystać w różnego rodzaju pojazdach. Fortescue zamierza je stosować w maszynach i samochodach w kopalniach rud żelaza.

Fortescue obecnie spala ok. 400-450 mln litrów oleju napędowego rocznie w swoich pojazdach, podczas gdy firma zobowiązała się, że do końca 2040 roku osiągnie neutralność węglową. Dlatego pozyskanie WAE i technologii akumulatorów jest dla niej tak ważne.

- Mamy czas, aby uzyskać odpowiednią technologię, w pełni ją przetestować i upewnić się, że uzyskamy dzięki niej taką samą wydajność operacyjną jak w tej chwili. Przejęcie Williams Advanced Engineering i włączenie w nasze struktury pomaga nam to wszystko przyspieszyć - przekazała w komunikacie prasowym Elizabeth Gaines, dyrektor generalna Fortescue, która równocześnie ogłosiła odejście z firmy w niedalekiej przyszłości.

Nowy właściciel Williams Advanced Engineering liczy, że poprzez zapewnienie firmie odpowiednich środków, będzie w stanie produkować i tworzyć technologie również dla innych firm. - Na całym świecie mamy ogromny rynek przemysłu ciężkiego i stoimy przed szansą na komercjalizację nowoczesnej technologii. Inne firmy bowiem też obrały zielony kierunek - dodała Gaines.

Pomimo zmiany właściciela, Williams Advanced Engineering ma respektować wszystkie dotychczasowe umowy. Obejmują one produkowanie części dla sektora motoryzacyjnego, sportów motorowych, a nawet branży lotniczej.

Czytaj także:
"Wolff ciągle krzyczał mu do ucha". Kolejny głos w obronie dyrektora F1
Amerykanin kupi zespół F1? Marzenie ciągle żywe

Komentarze (1)
avatar
Norat
25.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Forsa to połowa sukcesu.Musisz jeszcze mieć ludzi co stworzą konkurencyjny bolid który będzie walczył o czołowe miejsca.Ferrari pieniędzy nie brakuje a już kilka sezonów dołują.