Chwile grozy Roberta Kubicy. "Wypchnął mnie z toru!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Na zdjęciu: Robert Kubica i Sebastian Vettel
Twitter / Na zdjęciu: Robert Kubica i Sebastian Vettel
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica pojechał bezbłędny wyścig F1 o GP Holandii. Polak miał jednak swój "moment", gdy na ostatnich okrążeniach za wszelką cenę próbował go wyprzedzić Sebastian Vettel. - Wypchnął mnie z toru! - raportował Kubica przez radio.

Robert Kubica ma za sobą wyczerpujący wyścig Formuły 1 o GP Holandii. Polak uniknął w nim najmniejszego błędu, co pozwoliło mu dojechać do mety na 15. pozycji, po tym jak w samej końcówce rezerwowy Alfy Romeo wyprzedził obu kierowców Williamsa - George'a Russella i Nicholasa Latifiego.

Występ Kubicy w GP Holandii mógł zakończyć się jednak przedwcześnie, po tym jak ostry manewr przeprowadził na nim Sebastian Vettel. Chociaż wyprzedzanie na torze w Zandvoort nie należy do łatwych, bo nitka wyścigowa jest bardzo wąska, to reprezentant Aston Martina podjął się próby ataku.

Kubica został zaatakowany w taki sposób, że niemal wypadł na pobocze. - Wypchnął mnie z toru! Zobaczcie to sobie na powtórkach - zgłosił od razu Polak przez radio swojemu inżynierowi. - Przyjęliśmy. Zgłosimy to dyrekcji wyścigu - usłyszał w odpowiedzi kierowca Alfy Romeo.

Aż do momentu zakończenia wyścigu F1 o GP Holandii nie otrzymaliśmy jednak informacji, jakoby sędziowie zajęli się incydentem pomiędzy Kubicą a Vettelem. Wszystko wskazuje na to, że potraktowano to jako incydent wyścigowy i niemiecki kierowca uniknie konsekwencji.

Vettel ostatecznie został sklasyfikowany na 13. miejscu, bo w końcówce GP Holandii zdołał wyprzedzić drugiego z kierowców Alfy Romeo - Antonio Giovinazziego.

Czytaj także: Holandia boi się koronawirusa przed wyścigiem F1 Kimi Raikkonen powrócił do domu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu

Źródło artykułu: