Robert Kubica nie jest bez szans na angaż w Alfie Romeo w sezonie 2022 - tak wynika z ostatnich słów Frederica Vasseura (szczegóły TUTAJ). Jednak Polakowi będzie niezwykle trudno wywalczyć miejsce w stajni z Hinwil. Wygasające umowy Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego sprawiają, że w kolejce po fotel wyścigowy w Alfie Romeo ustawia się kolejka chętnych.
Nie tak dawno "Grande Premio" informowało, że Alfa Romeo jest opcją awaryjną dla Valtteriego Bottasa na wypadek odejścia z Mercedesa (szczegóły TUTAJ). Do listy można jednak dopisać kolejne nazwisko - to Mick Schumacher.
W rozmowie ze Sport1 o możliwym transferze Schumachera do Alfy Romeo mówił Jos Verstappen. Ojciec Maxa Verstappena żyje w dość dobrych relacjach z rodziną niemieckiego kierowcy. - Mick wykonuje bardzo dobrą robotę w tym sezonie, mając do dyspozycji bolid, który jest trudny w prowadzeniu - powiedział Holender.
ZOBACZ WIDEO Ze zdrowiem Nickiego Pedersena jest bardzo źle. Duńczyk opowiedział jak się czuje
Schumacher obecnie startuje w Haasie, ale należy do akademii talentów Ferrari. Współpraca amerykańskiej ekipy z Włochami sprawiła, że otrzymał on fotel wyścigowy. Jednak firma z Maranello współpracuje też z Alfą Romeo, stąd łatwo wyobrazić sobie transfer 22-latka. Zwłaszcza że jeszcze w minionym sezonie to Schumachera łączono z ekipą z Hinwil.
- Mick w tym roku zbierze cenne doświadczenie, a w przyszłym roku w F1 pojawią się nowe bolidy. Trzeba dać mu nieco czasu - dodał Verstappen senior.
Sam zainteresowany stara się odsuwać na bok plotki sugerujące jego transfer do lepszej ekipy. - Żyję tu i teraz. nie myślę o tym, co wydarzy się w kolejnym sezonie. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży - powiedział młody Niemiec, którego cytuje agencja GNN.
Verstappen zwrócił jednak uwagę na to, że pozostanie w Haasie na kolejny sezon w ostateczności nie musi być złą wiadomością dla Schumachera. Rewolucja techniczna w F1 może bowiem sprawić, że Amerykanie będą dysponować lepszym bolidem niż Alfa Romeo. - Sądzę, że w przyszłym roku Haas otrzyma jeszcze większe wsparcie z Ferrari. Za kulisami wykonują ciężką pracę. Schumacher już teraz jest znacznie lepszy od Mazepina, potrafi poradzić sobie z presją - podsumował 49-latek.
Czytaj także:
Wszystko jasne ws. Lewisa Hamiltona
Zniszczony dom i samochód gwiazdy F1