F1. Daniel Ricciardo znów dyktuje tempo. Lewis Hamilton w ogromnych tarapatach

F1. Mercedesa zgubiła pewność siebie. Valtteri Bottas wściekły

Mercedes nie ma powodów do zadowolenia, bo drugi dzień z rzędu notuje problemy podczas testów Formuły 1 w Bahrajnie. W piątek o poranku Valtteri Bottas zdołał przejechać ledwie sześć okrążeń wskutek awarii skrzyni biegów, a później i Lewis Hamilton narzekał na działanie bolidu W12.

W sobotę sytuacja się powtórzyła. Wprawdzie Hamilton pokonał dystans 58 okrążeń, ale nie obyło się bez problemów. W połowie sesji 36-latek wypadł z toru i utknął w pułapce żwirowej. W tej sytuacji sędziowie musieli wywiesić czerwoną flagę i na kwadrans przerwać jazdy.

Zmartwienie w Mercedesie może być tym większe, że skrzynia biegów w sobotni poranek zawiodła też w Aston Martinie, który korzysta z podzespołów niemieckiego producenta. W efekcie Sebastian Vettel przejechał ledwie 10 okrążeń i został sklasyfikowany na końcu stawki.

Powody do zadowolenia ma za to McLaren. Podobnie jak w piątkowy poranek, tak i teraz Daniel Ricciardo znalazł się na czele stawki F1. Australijczyk osiągnął czas 1:32.215. Niewiele gorszy od niego był wracający do ścigania po dwuletniej przerwie Fernando Alonso. Hiszpan został sklasyfikowany z wynikiem 1:32.339.

Po raz pierwszy w tegorocznych testach za kierownicą Red Bull Racing zasiadł Sergio Perez, który musi oswoić się z maszyną "czerwonych byków", po tym jak spędził siedem poprzednich latach w zespole z Silverstone. Meksykanin pokazał się z dobrej strony - z czasem 1:32.478 zajął trzecią pozycję.

Testy F1 - wyniki porannej sesji:

Czytaj także:
Raikkonen bagatelizuje czasy z testów
Intensywne testy Kubicy dobiegły końca

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Najpiękniejsza polska ring girl w nowej roli