Lewis Hamilton podpisał przed kilkoma tygodniami ledwie roczny kontrakt z Mercedesem. Rozmowy między stronami nie układały się najlepiej, przez co pojawiają się wątpliwości, co do dalszych startów Brytyjczyka w stajni z Brackley.
- Nie mam wątpliwości co do zaangażowania Lewisa. Po pierwsze, on lubi się ścigać. Lubimy ze sobą współpracować i dużo dyskutowaliśmy. Lewis ma rację, że czasy się zmieniają. W dobie koronawirusa pojawiły się nowe priorytety. Lewis jest teraz bardzo entuzjastycznie nastawiony do swoich inicjatyw, choćby przeciwko rasizmowi i nietolerancji - powiedział motorsport.com Toto Wolff, szef Mercedesa.
Hamilton ma obecnie siedem tytułów mistrza świata Formuły 1, z czego sześć z nich świętował jako kierowca Mercedesa. W tym roku spróbuje powalczyć o kolejny czempionat. Dlatego zdaniem Wolffa, taka persona zasługuje na to, aby mieć pełną swobodę ws. swojej przyszłości.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni
- To dość sprawiedliwe, by Lewis miał swobodę decydowania o tym, co chce robić w przyszłości. Czy chce brać udział w wyścigach, czy chce się zająć czymś poza F1 - dodał Wolff.
Sytuacja Mercedesa jest nietypowa, bo po sezonie 2021 wygasa też kontrakt Valtteriego Bottasa. Czy zespół będzie musiał wymienić obu kierowców? - Uzgodniliśmy, że chcemy jak najszybciej podjąć decyzje kadrowe, aby uniknąć takiej sytuacji jak ostatnio. Dlatego też z Lewisem podpisaliśmy tylko roczny kontrakt, abyśmy mieli czas na dyskusje w sezonie 2021 - stwierdził szef Mercedesa.
- Myślę, że jeśli Lewis będzie chciał się ścigać po sezonie 2021, to będziemy chcieli działać wspólnie. Omówimy to wkrótce. Wiemy też, co mamy w przypadku Valtteriego. Doceniamy tego kierowcę, ale krajobraz w F1 się zmienia wraz z nowymi przepisami w roku 2022. Będziemy musieli podjąć decyzję właściwą dla ekipy - podsumował Wolff.
Czytaj także:
George Russell czeka na ruch Mercedesa
Wypadek, który wstrząsnął światem. Znana przyczyna