Koronawirus. GP Bahrajnu bez kibiców. Na trybuny wejdą tylko pracownicy służby zdrowia i ich rodziny

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Sakhir w Bahrajnie
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Sakhir w Bahrajnie

Już kilka tygodni temu organizatorzy GP Bahrajnu zapowiadali, że wyścigi F1 w tym kraju odbędą się bez kibiców. Ostatecznie władze pozwoliły wpuścić na obiekt pracowników służby zdrowia. To dla nich nagroda za walkę z COVID-19.

W tym artykule dowiesz się o:

Koronawirus sprawił, że Bahrajn zorganizuje w tym roku aż dwa wyścigi Formuły 1 - pierwszy odbędzie się 29 listopada, kolejny 6 grudnia. Władze państwowe już kilka tygodni temu zapowiadały, że obie imprezy odbędą się bez udziału publiczności. W sobotę zarządcy toru Sakhir potwierdzili wcześniejsze ustalenia.

Tym samym już oficjalnie można potwierdzić, że wszystkie Grand Prix do końca sezonu 2020 będą się odbywać za zamkniętymi drzwiami. Również organizatorzy GP Turcji oraz GP Abu Zabi nie zamierzają wpuszczać fanów na trybuny.

"Decyzja ta została podjęta ze względu na ciągle trwającą pandemię koronawirusa, po intensywnych rozmowach pomiędzy szefostwem obiektu a władzami Bahrajnu. Królestwo nadal koncentruje się na ochronie zdrowia obywateli i mieszkańców, utrzymując jeden z najwyższych wskaźników przeprowadzonych testów w przeliczeniu na jednego mieszkańca" - napisano w oświadczeniu organizatorów GP Bahrajnu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

Szefowie toru w Bahrajnie zdradzili równocześnie, że książę Salman bin Hamad Al Khalifa pozwolił, by na trybuny weszli pracownicy służby medycznej oraz ich rodziny.

"Na trybunach będzie wyznaczona ograniczona liczba miejsc. Są one zarezerwowane dla pracowników służby zdrowia i ich rodzin, którzy znajdują się na pierwszym froncie walki z koronawirusem. W ten sposób Bahrajn chce docenić ich niesamowity wkład i zaangażowanie w walkę z pandemią w królestwie" - dodano w komunikacie.

Bahrajn wprowadził też najsurowsze przepisy dotyczę koronawirusa dla wszystkich osób lecących na wyścigi F1 w tym państwie. Pracownicy F1, FIA, zespołów czy dziennikarze muszą poddać się badaniu na obecność COVID-19 na lotnisku zaraz po wylądowaniu, a następnie muszą spędzić 12-godzinną kwarantannę w hotelu w oczekiwaniu na wynik testu.

Czytaj także:
Panika w Alfie Romeo
Williams zdziesiątkowany przez koronawirusa

Komentarze (0)