W Mercedesie po sezonie 2020 wygasają kontrakty Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa. O ile przedłużenie współpracy z tym pierwszym wydaje się być formalnością, o tyle nad Finem zbierają się ciemne chmury. Wszystko z powodu George'a Russella i Sebastiana Vettela, którzy są wymieniani w kontekście transferu do ekipy z Brackley.
- Mam kontrakt tylko na ten rok. Taką umowę podpisałem i jestem świadom swojej sytuacji - powiedział Bottas podczas wideoczatu na oficjalnym kanale F1 na Instagramie.
Bottas podkreślił przy tym, że zupełnie nie rozumie dyskusji na temat tego, że miałby stracić miejsce w Mercedesie. - Przecież nie było jeszcze ani jednego wyścigu, a tyle się spekuluje się o różnych rozwiązaniach. Z drugiej strony, dla mnie to nic nowego. Co roku tak się dzieje - dodał 30-latek.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"
Kierowca z Finlandii jest pewny swego i uważa, że jeśli tylko będzie punktować na odpowiednim poziomie, to otrzyma nowy kontrakt w Mercedesie bez żadnego problemu. - Mam jeden cel na ten sezon. Postaram się wyrzucić wszystkie inne myśli z mojej głowy. Jeśli tylko będę w stanie osiągnąć założone sobie cele, jeśli osiągnę odpowiedni poziom wydajności, a Mercedes będzie funkcjonować jak należy, to nie będę mieć żadnych powodów do obaw - stwierdził Bottas.
Kierowca Mercedesa już podczas pierwszego tegorocznego wyścigu F1, do którego dojdzie na początku lipca w Austrii, chce potwierdzić swoją dobrą dyspozycję. - Za mną bardzo intensywny okres treningu. Nigdy wcześniej takiego nie miałem. Trzy tygodnie temu robiłem testy sprawnościowe i mam najlepsze wyniki w życiu. Jestem w dobrej formie. Czeka nas wyjątkowy sezon, choć krótszy niż zwykle. Dlatego trzeba będzie świetną złapać dyspozycję od razu - podsumował.
Czytaj także:
Kibice prędko nie wrócą na trybuny w F1
F1 nie może zrezygnować z cięcia kosztów