Jak czytamy w treści opublikowanego na Facebooku komunikatu, kibice z Dolnego Śląska 1 lutego br. weszli na Śnieżkę. Niektórzy z nich odpali tam race.
"Doszło jednocześnie do złamania przez co najmniej kilku z nich przepisów z Ustawy o ochronie przyrody (m.in. art. 15 pkt. 1 ust. 10 i 20 - używanie źródeł światła o otwartym płomieniu oraz zakłócanie ciszy" - podkreślono we wpisie Karkonoskiego Parku Narodowego (KNP).
Kibice mieli zignorować zalecenia przedstawicieli KNP, których spotkali przed wejściem na teren parku. Zastępca komendanta straży parku poinformował ich wówczas o przepisach panujących na tym obszarze, a także zwrócił się do nich z prośbą o zachowanie ciszy, podążanie wyznaczonym szlakiem i respektowanie innych zasad wynikających z ustawy o ochronie przyrody.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
Napomnienia te nie zdały się jednak na wiele. Kibice naruszyli przepisy w pobliżu Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Śnieżce. Pracownicy KNP wraz z policją pracują nad ustaleniem ich tożsamości. Gdy to nastąpi, zostaną oni ukarani za incydent.
To nie jedyne tego typu zdarzenie, do którego doszło w ostatnich tygodniach. 18 stycznia straż Tatrzańskiego Parku Narodowego ukarała mandatami kibiców skoków narciarskich, którzy w dniu konkursu PŚ w Zakopanem odpalili na szczycie Kasprowego Wierchu świece dymne. Okazało się, że są oni... członkami Ochotniczej Straży Pożarnej z województwa świętokrzyskiego.