Powoli staje się jasne, dlaczego Nicholas Latifi aż tak dużo zapłacił za starty w Williamsie. Nieoficjalnie wiadomo przecież, że ojciec Kanadyjczyka miał obiecać brytyjskiej ekipie co najmniej 30-35 mln euro. Efekt? W ciągu ledwie kilku dni, stajnia z Grove przedstawiła trzeciego sponsora związanego z Latifim.
Po tym jak ogłoszono umowy sponsorskie z Sofina Foods i Lavazzą, w piątek światu przedstawiono porozumienie z Royal Bank of Canada.
Czytaj także: F1 w Australii pod znakiem zapytania z powodu pożarów
- Cieszymy się, że RBC chce współpracować z naszym zespołem w sezonie 2020. Formuła 1 to sport działający na międzynarodową skalę i z dumą przychodzi nam połączyć więzi z globalną instytucją finansową. Zwłaszcza że jednym z jej celów jest wspieranie młodych sportowców i torowanie im drogi do sukcesu - ogłosiła Claire Williams, szefowa zespołu z Grove.
ZOBACZ WIDEO Fernando Alonso błyszczy w Rajdzie Dakar. Hiszpan zasłużył na szacunek
- Odblokowanie potencjału młodzieży i młodych sportowców jest priorytetem dla naszego banku. Ta współpraca pozwoli nam w dalszym stopniu wspierać Nicholasa Latifiego, który czeka na debiut w F1 - przekazał Matt McGlynn, wiceprezes ds. marketingu Royal Bank of Canada.
Czytaj także: Giovinazzi pod presją Kubicy w Alfie Romeo
Wcześniej Williams stracił dwóch znaczących sponsorów - Orlen oraz Rexonę. Polska firma pozostała w F1 i zaczęła współpracować z Alfą Romeo. Z kolei Rexona, która należy do koncernu Unilever, ma być od teraz promowana za pośrednictwem McLarena.