F1: Pat Fry nie dla Williamsa. Doświadczony inżynier dołączy do Renault

Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg podczas pit-stopu
Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg podczas pit-stopu

Pat Fry był wymieniany jako kandydat na nowego dyrektora technicznego Williamsa. Tymczasem zatrudnienie doświadczonego inżyniera potwierdziło Renault. To ciąg dalszy zmian we francuskim zespole.

Gdy na początku sezonu Pat Fry opuścił McLarena ze skutkiem natychmiastowym, inżyniera zaczęto łączyć z Williamsem. W tym samym czasie ze stajnią z Grove pożegnał się bowiem oficjalnie Paddy Lowe, dotychczasowy dyrektor techniczny Williamsa.

Z transferu Fry'a do Williamsa nic nie wyjdzie, bo jego zatrudnienie potwierdziło Renault. Doświadczony Brytyjczyk ma zacząć pracę w fabryce w Enstone w roku 2020, gdy wygaśnie jego okres wypowiedzenia w McLarenie. Fry wraca tym samym do zespołu, z którym zaczynał karierę w F1 w latach 90.

Czytaj także: Gene Haas niezadowolony z wyników swojej ekipy

- Jestem zadowolony z tego, że znów będę pracować z Patem. Jego przyjście to dla nas kolejny krok w budowaniu i poprawianiu naszych struktur. Jego doświadczenie, talent i determinacja będą dodatkowym atutem - przekazał w informacji prasowej Marcin Budkowski, dyrektor wykonawczy Renault.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania

Budkowski, który odpowiada za restrukturyzację fabryki Renault, pracował wcześniej z Fry'em w McLarenie. Polak już wcześniej potwierdził zatrudnienie w Renault Dirka de Beera, który jeszcze w roku 2018 pracował w Williamsie (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Czytaj także: Williams dołączył do akcji movember. Wąsy na samochodach

- Dla nas ściągnięcie Pata było świetną okazją. Razem z Marcinem łączy ich długa więź, znają się jeszcze z czasów McLarena. Razem pomoże to zbudować silny zespół wokół osoby Marcina, który jest odpowiedzialny za codzienne operacje w Enstone. Razem z McLarenem pracujemy nad tym, aby Fry mógł do nas dołączyć wcześniej. Nie ma jednak pośpiechu, bo jest dla nas częścią długoterminowego planu - wyjaśnił "Motorsportowi" Cyril Abiteboul, szef Renault.

Zmiany w fabryce Renault mają pomóc zespołowi w poprawieniu wyników w F1. Francuzi liczyli, że w tym roku włączą się do walki o podia i będą bliżej trzech najlepszych zespołów w stawce. Tymczasem w tej chwili nie mogą być nawet pewni piątej pozycji w klasyfikacji konstruktorów.

Źródło artykułu: