Zgodnie z przepisami, kierowcy Formuły 1 mogą raz w sezonie skorzystać ze specjalnego malowania kasku. Ponieważ najbliższy wyścig w Chinach jest 1000. w historii dyscypliny, władze królowe motorsportu dały zawodnikom dodatkową możliwość zmiany barw nakrycia głowy.
Z tego prawa skorzystał George Russell. Kierowca Williamsa już wcześniej opublikował fragment zdjęcia kasku w mediach społecznościowych i był ciekaw opinii kibiców. Fani sugerowali, że przy wyborze kolorów inspirował się Juanem Pablo Montoyą.
Czytaj także: Kubica bez złudzeń przed GP Chin
Jak się okazało, sympatycy Russella mieli rację. - Kiedy zaczynałem starty w kartingu, skopiowałem barwy mojego brata, a ten inspirował się właśnie Montoyą. Dlatego uznałem, że taki projekt będzie fajny. To jedna z legend Williamsa, na dodatek też jeden z moich ulubionych kierowców - wyjaśnił Brytyjczyk w rozmowie z "Motorsportem".
Juan Pablo Montoya jeździł w Williamsie przez cztery sezony. Wprawdzie nie zdobył dla zespołu z Grove tytułu mistrzowskiego, ale też nie był to okres, w którym Brytyjczycy dysponowali konkurencyjnym samochodem. Swój talent potwierdził poza światem Formuły 1, wygrywając serię CART oraz dwukrotnie zwyciężając Indianapolis 500.
Czytaj także: Hamilton nie trafi do Ferrari
- Kask jest "podzielony". Połowa to mój design, połowa Montoi. Miałem raz w życiu okazję go spotkać, w zeszłym roku zamieniliśmy kilka słów. Mam nadzieję, że ten projekt mu się spodoba - dodał Russell.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię