W sezonie 2019 McLaren postawił na bardzo młodych kierowców. Carlos Sainz ma 24 lata, a Lando Norris zaledwie 19. W Formule 1 doświadczenie wydaje się być kluczowe w kontekście rozwoju samochodu. Z tego też powodu, władze ekipy z Woking postarały się o wsparcie etatowych zawodników.
Fernando Alonso został oficjalnym ambasadorem McLarena i będzie testował model MCL34, a także jego powstającego następcę. Zgodę na jazdę Hiszpana podczas oficjalnych testów wyraził już Zak Brown. Orędownikami takiego rozwiązania są także kierowcy ekipy z Woking. - Posiadanie Alonso w zespole to coś wspaniałego - powiedział Lando Norris.
McLaren zrujnował karierę Vandoorne'a. Czytaj więcej!
- Ma doświadczenie. Myśli o aspektach, a których ja nie mam nawet pojęcia. Jego obecność bardzo nam pomaga. Nawet jeśli jeszcze nie jeździł, to przekazuje mi bardzo cenne wskazówki, z których wyciągam wnioski. Analizuje moją jazdę. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że zdecydował się nas wpierać - wyjaśnił Brytyjczyk.
Niepewność w Red Bullu. Czytaj więcej!
Rodak Alonso, Carlos Sainz przyznał, że nie miałby nic przeciwko, gdyby 37-latek zasiadł za sterami MCL34 już podczas testów w Barcelonie. - Nie widziałbym w tym nic złego. Posiadanie kogoś takiego w ekipie to dobra wiadomość dla nas wszystkich. Jest rewelacyjnym punktem odniesienia, szczególnie, że jeździł ubiegłorocznym modelem i ma porównanie - powiedział Sainz.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film