Wprawdzie pierwsza tura testów w Formule 1 dobiegła końca w miniony czwartek, ale Robert Kubica nie może narzekać na brak zajęć. W piątek Polak nadal przebywał na torze Catalunya, gdzie Williams zrealizował tzw. dzień filmowy.
Dzięki temu 34-latek mógł ponownie usiąść za kierownicą modelu FW42. Kubica do spółki z Georgem Russellem przejechali 100 kilometrów, bo na tyle zezwalają przepisy dotyczące dnia filmowego. W trakcie jego trwania ekipa z Grove nagrała materiały i spoty promocyjne, z których korzystać będzie w nadchodzących dwunastu miesiącach.
Ferrari może mieć problem. Czytaj więcej!
W sobotę Kubica ponownie brylował przed kamerami. Tyle, że tym razem na rowerze. Polak jest jednym z bohaterów serialu o Formule 1, który produkuje Netflix. Jego premierę zaplanowano na marzec 2019 roku. Wątek dotyczący Kubicy poruszony zostanie jednak w drugim sezonie. W tej chwili nie wiadomo kiedy zostanie on udostępniony abonentom platformy Netflix.
Co ciekawe, w stolicy Katalonii pozostał też partner zespołowy Kubicy, George Russell. W sobotę na 21-latka można było wpaść na plaży w Barcelonie, gdzie postanowił korzystać z promieni słonecznych i wysokiej temperatury.
Sebastian Vettel krytykuje zmiany w przepisach. Czytaj więcej!
Fakt, że Kubica i Russell pozostali w Barcelonie nie dziwi zważywszy na to, że już we wtorek (26 lutego) na torze Catalunya ruszy druga tura przedsezonowych testów F1. Potrwa ona cztery dni i zakończy się 1 marca.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Strach przed śmiercią schodzi w rajdach na dalszy plan