FIA postanowiła wyrównać szanse między wyższymi i niższymi kierowcami. W ostatnich latach dochodziło bowiem do sytuacji, gdy ci pierwsi musieli się masowo odchudzać, by na starcie nie stać na straconej pozycji. Dodatkowe kilogramy mają bowiem ogromny wpływ na tempo samochodu na torze.
Haas skopiował barwy Lotusa. Czytaj więcej!
Od tego roku waga kierowcy będzie liczona wspólnie z fotelem. Jej limit ustalono na 80 kg. W przypadku niższych zawodników, do siedzenia montowany będzie dodatkowy balast, aby spełnić wymogi regulaminowe.
- To dobra zmiana. Mam 180 cm i przez ostatnie lata ważyłem ok. 69 kg. Myślę, że gdybym miał wolny wybór, to miałbym kilka kg więcej. Teraz wracam do właściwej diety. Można lepiej zadbać o zdrowie i swoją sprawność fizyczną. Nie musisz być kulturystą, ale możesz być sprawniejszy - ocenił Romain Grosjean, kierowca Haasa.
ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"
Nowe przepisy powinny też zadziałać na korzyść Roberta Kubicy. Polak mierzy aż 184 cm, co czyni go jednym z najwyższych kierowców w stawce. - Nie jestem chudy. Myślę, że ludzie trochę błędnie to oceniają, bo gdy startowałem w rajdach po wypadku to miałem kilka kilogramów więcej. Teraz ważę tyle, ile miałem w czasach startów w F1 w latach 2007-2008 - stwierdził kierowca Williamsa.
Dzięki zmianie regulaminu, kierowcy mogą nieco zmodyfikować swój trening, co też nie jest bez znaczenia. - Mam teraz więcej mięśni. Muszę jeszcze trochę się spocić i spalić nieco kalorii, ale podczas pierwszego wyścigu wszystko będzie dobrze. Na pewno nowy przepis jest krokiem w dobrą stronę. Dużo łatwiej będzie nam się żyć - powiedział Grosjean.
Więcej mięśni przed nowym sezonem nabrał też Kevin Magnussen. - To nie jest tak, że w ciągu dwóch miesięcy zbierzesz ich 10 kg. Nie o to chodzi. Wydaje mi się, że sam mam więcej siły. Masa moich mięśni zwiększyła się o 1-2 kg względem końca ubiegłego sezonu. Tego nie można zobaczyć na oko. Nie oczekuję, że przyjedziemy na pierwszy wyścig sezonu i ktoś będzie wyglądać jak postać Hulka z komiksów - podsumował Duńczyk.