Wyścigi F1 nie powinny się rozstrzygać u sędziów. Chandhok chce bezpośredniej walki

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

- Wyścigi powinny rozstrzygać się na torze, a nie w pokoju sędziowskim - twierdzi Karun Chandhok. Były kierowca nie jest zwolennikiem surowego karania kierowców. Wolałby za to oglądać więcej bezpośredniej walki w Formule 1.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie miesiące w Formule 1 minęły pod znakiem kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. Wielokrotnie z werdyktami stewardów nie zgadzał się m.in. Max Verstappen, który słynie z dość agresywnego stylu jazdy.

Swój pogląd na sprawę ma Karun Chandhok. Były kierowca F1, a obecnie ekspert telewizyjny, tęskni za czasami, gdy jakikolwiek wyjazd poza tor skutkował sporymi stratami czasowymi - Wystarczy popatrzeć na ostatnie Grand Prix Japonii, gdzie Vettel i Verstappen walczyli o pozycję. Holender stracił 0,5 s wskutek wyjazdu poza tor, ale zaraz wrócił do akcji. To było niewłaściwe - powiedział Chandhok.

Hindus za taki obrót spraw obwinia zmiany, do jakich doszło w ostatnich latach na wielu torach. - Każdy wyjazd kierowcy poza tor, powinien być dla niego równoznaczny ze sporą stratą czasową. To powinna być naturalna kara. Wyścigi powinny rozstrzygać się na torze, a nie w pokoju sędziowskim - dodał Chandhok.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Fernando Alonso i Mark Webber wystartują w kolejnym wyścigu? "Organizatorzy zacierają ręce"

Ekspert "Sky Sports" jako przykład takiej sytuacji podaje Grand Prix Stanów Zjednoczonych w 2017 roku, gdy sędziowie już po wyścigu ukarali Verstappena, czym pozbawili kierowcę Red Bull Racing miejsca na podium. - Nie chcę widzieć takich sytuacji, że mamy flagę z szachownicą, każdy widzi jak Verstappen wjeżdża jako trzeci na metę, a potem nie ma go na podium. To komplikuje sytuację, sędziowie nie powinni się wtrącać w takie sytuacje. To nie pomaga wyścigom - stwierdził były kierowca F1.

Chandhok stoi na stanowisku, że tego typu sytuacje są też niezrozumiałe dla kibiców. - Ludzie obserwują F1 w telewizji i nie potrafią zrozumieć, dlaczego akurat w dziewiątym zakręcie można wyjechać poza białą linię, a w dziewiętnastym nie można. Jak to działa? Przecież każdy zakręt ma takie samo znaczenie - podsumował.

Komentarze (0)