Węgrzy cieszą się z osiągnięcia Roberta Kubicy. Polak doczeka się trybuny na swoją cześć

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica na Hungaroringu
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica na Hungaroringu

Węgrzy cieszą się z powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1 i chcą wyróżnić polskiego kierowcę. Jedna z trybun na Hungaroringu miałaby zostać nazwana jego imieniem. Taką informację przekazał węgierski dziennikarz Meszaros Sandor.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Roberta Kubicy węgierski Hungaroring jest miejscem szczególnym. W 2006 roku na tym torze przyszło mu zadebiutować w Formule 1 w barwach BMW Sauber. I to właśnie na tym obiekcie doszło do spektakularnego powrotu Polaka do padoku królowej motorsportu w roku 2017, kiedy to zdecydował się na udział w oficjalnych testach F1 z Renault.

Ze względu na Kubicę polscy kibice zaczęli szturmować Grand Prix Węgier. Tor zlokalizowany pod Budapesztem jest bowiem dla Biało-Czerwonych jedną z najtańszych opcji na zobaczenie na żywo najszybszych kierowców na świecie.

Dlatego nie dziwi, że Węgrów ucieszyła wiadomość, że Kubica w sezonie 2019 będzie kierowcą Williamsa. - Traktujemy was jak braci, przysięgam. To był powód do dużego świętowania - zdradził na antenie Eleven Sports Sandor Meszaros, węgierski dziennikarz.

Według informacji węgierskiego dziennikarza, w przyszłym roku jedna z trybun na Hungaroringu zostanie nazwa na cześć Kubicy. - Zacznijmy od tego, że to pogłoski i spekulacje. Jestem pewien jednak, że sporo w tym prawdy. Słyszałem, że organizatorzy Grand Prix Węgier szykują się na powrót Kubicy. Dotarło do mnie coś, co możecie to traktować jako dużą niespodziankę. Jedna z trybun miałaby nosić imię Kubicy. To nie jest potwierdzone, ale słyszałem to z dobrego źródła - dodał Meszaros.

Ekspert z Węgier zapewnił, że nie jest to żadna kaczka dziennikarska. - Nie żartuję, coś się dzieje. My naprawdę cieszymy się z powrotu Kubicy do F1. Jestem już w padoku F1 tyle lat, ze mam swoje źródła i coś tam wiem - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Kszczot trzyma kciuki za Kubicę: Wierzyłem, że wróci. Teraz najważniejsza jest stabilizacja

Komentarze (7)
avatar
Jan Po
28.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Libię Węgrów 
avatar
jck
28.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda tylko że oni mają Hungaroring a nam Orliki zarastają trawą 
avatar
Piotr Maksymowicz
28.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to bardzo mile z ich strony. czasami mam wrazenie, ze Węgrzy mają do nas wiekszy szacunek niz my sami. Uwielbiam Węgrów. mialem przyjemnosc z nimi pracowac gdy mieszkalem w irlandii. nie wiem d Czytaj całość
avatar
Lewa Renka Kupicy
28.11.2018
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Na fajny pomysł wpadli nasi bracia od szabli i szklanki. Marketingowy majstersztyk. Roberto wraca do F1 teraz, rzucamy trybunę jego imienia - bach! Tysiące fan-boyów z Polski rzuci się na te mi Czytaj całość
mirukan
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
czemu nie mogę umieścić komentarza?