Sergio Perez od kilku sezonów miał pewne miejsce w Force India. Meksykanin gwarantował Hindusom nie tylko solidne zdobycze punktowe, ale również wsparcie krajowych sponsorów. Dlatego też 28-latek nie widział powodów, by opuszczać dotychczasowy zespół. Problemy finansowe ekipy z Silverstone mogą jednak sprawić, że Perez zmieni pracodawcę.
W ostatnich dniach meksykański kierowca był łączony z Haasem, gdzie mógłby zająć miejsce zawodzącego Romaina Grosjeana.
- W tej chwili sytuacja finansowa zespołu jest krytyczna. Nie jest tajemnicą, że Force India ma problemy. Jeśli spojrzysz na suche wyniki, to jesteśmy na piątym miejscu w tabeli, ale to nie prezentuje z jakimi kłopotami borykamy się w tym roku. Równocześnie świadczy o tym jak ogromny potencjał ma nasza ekipa. Chcę zobaczyć, co się wydarzy w najbliższych tygodniach i miesiącach, jaka będzie przyszłość Force India. Uważam, że to świetna ekipa - powiedział Perez.
Zgodnie z ostatnimi plotkami w padoku F1, nowym właścicielem Force India miałby zostać Lawrence Stroll. W tej sytuacji jedno z miejsc w ekipie miałby zająć jego syn Lance. Niektórzy dziennikarze spekulują również, że wraz z Kanadyjczykiem do ekipy miałby się przenieść Robert Kubica.
- Nie zamierzam się spieszyć z decyzją, bo jestem w dobrej pozycji. Jednak im szybciej będę wiedzieć na czym stoję, tym lepiej - dodał Perez.
Meksykanin nie chce jednak w nieskończoność czekać na informacje, kto został nowym właścicielem zespołu. - To kwestia tego jak długo można czekać z podjęciem tak ważnej decyzji. Myślę, że podczas przerwy wakacyjnej zyskam obraz tego jak wygląda sytuacja w Force India. Wtedy będę mieć jasny umysł i będę w stanie zadecydować o przyszłości - stwierdził kierowca.
Wcześniej na temat przyszłości Pereza wypowiadał się Otmar Szafnauer. Dyrektor operacyjny Force India zdradził, że rozmowy ws. kontraktu kierowcy odbywają się zwykle przy okazji Grand Prix Meksyku, bo biorą w nich udział sponsorzy 28-latka. - Wyścig w Meksyku już wkrótce, więc obie strony będą wiedzieć na czym stoją - zapowiedział.
Sam Perez nie wyklucza transferu do innej ekipy. - Mam to szczęście, że mam kilka opcji. Oczywiście, każdy chciałby jeździć dla najlepszych zespołów, czyli Mercedesa czy Ferrari. To jest mało prawdopodobne w najbliższej przyszłości. Muszę realistycznie spojrzeć na swoje możliwości i poszukać miejsca, gdzie będę w stanie zaprezentować swoje umiejętności. Przez ostatnie dwa lata byłem najlepszy, jeśli chodzi o kierowców spoza wielkiej trójki. Dlatego chcę zobaczyć, co jest dla mnie realne na kolejny rok, które ekipy mają wolne miejsca. Na pewno poczekam z decyzją, bo wierzę w Force India, tak jak wcześniej powiedziałem. Ten zespół ma największy potencjał. Teraz sporo się mówi o możliwych ruchach na rynku, ale wydaje mi się, że sprawy układają się dość spokojnie i będzie mniej transferów niż się wszystkim wydaje - podsumował Meksykanin.
ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!