Kluczowa decyzja ws. przyszłości F1. Zaskakujący zwrot akcji

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Stefano Domenicali (z lewej) i Yuki Tsunoda
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Stefano Domenicali (z lewej) i Yuki Tsunoda

Jeszcze kilka miesięcy temu plotkowano, że Stefano Domenicali pożegna się z pracą w roli szefa F1. Włoch miał trafić do MotoGP. Tymczasem doszło do zwrotu akcji. Domenicali właśnie podpisał nową umowę z Formułą 1.

W tym artykule dowiesz się o:

Stefano Domenicali, który w przeszłości był m.in. szefem Ferrari, zarządza Formułą 1 od 2021 roku. W tym okresie królowa motorsportu zanotowała imponujący wzrost popularności - przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Niedawno plotkowano, że wkrótce Domenicali otrzyma nowe zadanie. Według spekulacji miał stanąć na czele MotoGP, które ma tego samego właściciela, co F1 - Liberty Media.

Jednak Formuła 1 poinformowała, że Domenicali pozostanie na stanowisku szefa dyscypliny. Włoch podpisał pięcioletni kontrakt. Będzie nadzorować co najmniej do 2030 roku.

- Jestem zaszczycony, że mogę nadal przewodniczyć temu niesamowitemu sportowi, który kocham i który jest częścią mojego życia od dzieciństwa. Jestem też wdzięczny Liberty Media za zaufanie. Pasja, energia i adrenalina to paliwo, które każdego dnia daje mi siłę, abym dawał z siebie wszystko w F1 - powiedział Domenicali.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Tym samym to Domenicali będzie wprowadzał F1 w nową erę. Już w przyszłym roku mocno zmienią się przepisy. Bolidy zyskają nowy wygląd, a głębokie modyfikacje czekają też jednostki napędowe. W maszynach wzrośnie znaczenie silnika elektrycznego, a cała konstrukcja korzystać będzie z paliw syntetycznych - neutralnych dla środowiska.

Pozostawienie Włocha na stanowisku to jedna z pierwszych tak znaczących decyzji nowego szefa Liberty Media. Niedawno został nim Derek Chang, który przejął szefostwo w firmie, która jest właścicielem F1, od Grega Maffeia.

- W imieniu Liberty Media jesteśmy wdzięczni za partnerstwo Stefano i jesteśmy niesamowicie optymistycznie nastawieni do dalszych sukcesów, jakie ekipa zarządcza Formuły 1 może osiągnąć w tym sporcie. Wszystko z myślą o fanach, partnerach i udziałowcach - powiedział Chang.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści