Sebastian Vettel nie martwi się cieńszymi oponami

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel za kierownicą SF71H
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel za kierownicą SF71H

Formuła 1 po kilku latach przerwy wraca do Francji na tor Paul Ricard. Pewny swojej formy jest Sebastian Vettel, który nie martwi się zmienioną budową opon Pirelli.

W tym artykule dowiesz się o:

Po Grand Prix Kanady, Sebastian Vettel został nowym liderem klasyfikacji generalnej i ma punkt przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Niemiec przyznał, że czuje się bardzo pewnie, niezależnie od tego gdzie przyjdzie mu się ścigać. Problemu nie powinny także sprawić opony Pirelli.

Na wyścigi w Hiszpanii, Francji oraz Wielkiej Brytanii włoski producent przygotował opony, które są cieńsze o 0,4 milimetra. To właśnie w Barcelonie Ferrari zanotowano spadek formy, a Mercedes sięgnął po zwycięstwo. Spekulowano wtedy, iż włoski zespół nie poradził sobie z oponami.

Zaprzeczył temu jednak Vettel, który nie obawia się ponownych problemów z oponami na Circuit Paul Ricard. - Odkryliśmy już, co było nie tak z naszym bolidem w Hiszpanii - oświadczył.

- Problemem nie były opony, lecz ustawienia bolidu pod nie. Popełniliśmy błąd, ale dzięki temu wiemy już, co z nimi zrobić, gdy znów je otrzymamy - zakończył.

Grand Prix Francji odbędzie się w najbliższy weekend, tj. 22-24 czerwca.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polska modelka dopingowała kadrę Nawałki

Komentarze (0)