Jenson Button i Daniel Ricciardo pozostają w dobrej komitywie, po tym jak przed dwoma laty starszy o dekadę Brytyjczyk opuścił Formułę 1. Według doświadczonego kierowcy, obecnie uczestnika cyklu Super GT i WEC, Australijczyk powinien iść za głosem serca wybierając zespół na kolejny rok. Z końcem 2018 wygasa bowiem jego umowa z Red Bullem i pozostanie wolnym kierowcą na rynku.
- Domyślam się, że ma możliwość odejścia do Ferrari i Mercedesa, a także pozostania w Red Bullu. Ciężka sprawa - wszystkie ekipy to zespoły ścisłej czołówki - powiedział Button.
- Nikt tak naprawdę nie dostaje takiej szansy i ma szczęście, że znalazł się podobnym położeniu. Musi teraz iść za głosem serca i wybrać zespół, który czuje, że będzie dla niego najlepszy, gdzie znajdzie dobrą atmosferę. Ja oczywiście chciałbym widzieć go w Ferrari - dodał Button.
Były kierowca McLarena, Williamsa czy Brawn GP rozumie jednak swojego dobrego przyjaciela, który opóźnia podjęcie decyzji, oceniając na własną rękę jaki może być układ sił w 2019, jako że wydajność samochodu będzie kluczowym czynnikiem przy wyborze zespołu przez Ricciardo.
- Nie może podjąć tej decyzji za szybko, ale jednocześnie nie może jej wiecznie odwlekać. Wygląda na to jakby chciał zobaczyć kto będzie na koniec roku najszybszy w czołówce. Następny rok jest jednak niewiadomą. Kto wie jaki zespół będzie wówczas na czele? - pytał retorycznie Button.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"