Nowy bolid Williamsa nie przeszedł jeszcze wszystkich testów zderzeniowych FIA w celu uzyskania homologacji na sezon 2018. Jak informuje Roberto Chinchero, ekipa z Grove ma opóźnienia względem harmonogramu. Inżynierowie prace nad FW41 rozpoczęli już w poprzednim roku, ale istnieje obawa czy zdążą z terminem do 26 lutego. Wtedy właśnie w Barcelonie rozpoczną się przedsezonowe testy.
Jak na razie brytyjski zespół nie potwierdził zaliczenia testów zderzeniowych. Pierwszy w okolicach świąt Bożego Narodzenia został oblany.
Wpływ na to mogły mieć bardziej rygorystyczne przepisy odnośnie systemu Halo, który ma wpływ na konstrukcję podwozia, aerodynamikę i silnik. - Nie można zatem wykluczyć, iż niektóre zespoły, nie zdążą z bolidami na sezon 2018 przybyć do Barcelony, w tym Williams - uważa włoski dziennikarz.
Pozytywne informacje napływają z kolei z Milton Keynes. W poprzednim sezonie Red Bull Racing miał spore opóźnienie, ale obecnie inżynierowie pracujący nad RB14 wyprzedzili nieco swój harmonogram. Testy zderzeniowe FIA zaliczyło z kolei Toro Rosso, a bolid z Faenzy pojawi się na torze Misano 21 lutego w ramach dnia filmowego.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"