- Oczywiście byłem blisko dołączenia do Saubera, który na sezon 2018 związał się z Alfą Romeo. Jednak w Hinwil dokonali innego wyboru - przyznał Antonio Giovinazzi w rozmowie z włoskim "Radio Sportiva". W zamian Sauber zaproponował Włochowi rolę trzeciego kierowcy.
Właśnie w tym swoją szansę widzi Giovinazzi w walce o fotel kierowcy wyścigowego. - Nie poddam się. W poprzednim roku również zacząłem sezon jako rezerwowy, a zadebiutowałem w pierwszym wyścigu. Będę pracował z całych sił i wspierał Ferrari. Zobaczymy co się stanie - dodał.
Sezon 2017 był dla 24-latka bardzo udany. - Miałem niespodziewany debiut z Sauberem, sporo pracowałem w symulatorze w Maranello a także testowałem dla Saubera, Ferrari i Hassa - wspomina Giovinazzi. - Teraz jestem kierowcą z większym doświadczeniem - przyznał.
Celem dla Włoch jest rola kierowcy wyścigowego i walka o najwyższe pozycje. - Kłamałbym, gdybym powiedział, że nie chce jeździć w F1. Może udałoby mi się nawet wygrać tytuł. Będzie trudno, ale dam z siebie wszystko - zakończył Giovinazzi.
ZOBACZ WIDEO Afera alkoholowa w reprezentacji Polski. Został wstrząs