Nie tylko Formułą 1 żyje Lewis Hamilton. Brytyjczyk ma także wiele innych zainteresowań, m.in. muzyka. Kontrakt kierowcy z Mercedesem ważny jest do końca sezonu 2018, ale oczekuje się, iż zostanie on przedłużony o kolejne dwa lata w ciągu następnych kilku tygodni. Wydaje się, że obie strony mogą dojść do porozumienia, chociaż Hamilton coraz częściej mówi o chęci spełnienia swojej osoby z dala od toru wyścigowego.
- To jest jak z pogodą. Chodzi o znalezienie odpowiedniego balansu - skomentował Hamilton w Abu Zabi, gdzie trwały testy opon Pirelli. - Mam jeszcze rok współpracy z Mercedesem i chcę ją kontynuować. Jednak obecnie jestem w takim punkcie kariery, w którym pojawia się pytanie o dalsze starty - dodał.
Czterokrotny mistrz świata zdaje sobie sprawę, że zakończenie kariery sprawi, iż będzie tęsknił za Formułą 1. - Cokolwiek się wydarzy, będzie mi jej brakowało. Nieważne, czy stałoby się to za rok, czy pięć lat. Będzie mi jej brakować w moim życiu.
- Jednak zazdroszczę niektórych rzeczy, które ma jeden z moich przyjaciół. Na przykład mieszkać w jednym miejscu, spędzać czas z rodziną. Po prostu popaść w rutynę - oznajmił Hamilton.
32-latek przyznał, iż rozterki pojawiły się po śmierci jego cioci. - Zmarła na raka, a ostatniego dnia powiedziała: "Pracowałam każdego dnia zgodnie z planem, aby pewnego dnia przestać. Zabrakło mi czasu na inne rzeczy." Te słowa krążą w mojej głowie. Chcę się ścigać, ale są jeszcze te inne rzeczy, które chcę robić - zakończył.
W sezonie 2017, Lewis Hamilton wywalczył swoje czwarte mistrzostwo świata F1.
ZOBACZ WIDEO Drużyna Igora Lewczuka wygrała 3:0 - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]